Posty

Geje i fałsz za Spiżową Bramą - "Sodoma" Frédérica Martela

Obraz
Napisać o tej książce, że jest obrazoburcza, to jakby nic nie napisać. „Sodoma” Frédérica Martela szokuje. Nie tyle faktem istnienia zjawiska, które jest jej głównym tematem, ale jego skalą.   Okładkę zaprojektował Tomek Majewski Zakres tematyczny pracy francuskiego reportażysty określa pełny tytuł jego opasłego dość, liczącego ponad 600 stron dzieła: „Sodoma. Hipokryzja i władza w Watykanie” . Ukazała się ona już blisko rok temu, jednocześnie w dwudziestu krajach w przekładzie na osiem języków, w tym na język polski (wydało ją u nas Wydawnictwo Agora ). „Sodoma” to efekt czterech lat pracy Frédérica Martela , tysięcy mniej lub bardziej oficjalnych rozmów z dostojnikami Kościoła i księżmi zajmującymi w jego strukturze mniej oficjalne stanowiska przeprowadzonych nie tylko w Europie (w tym w Polsce), ale także w Ameryce Łacińskiej czy Afryce . Martel, sam zdeklarowany gej, główny nacisk kładzie i najszerzej opisuje zjawisko homoseksualizmu w środowisku duchownym. Jego skala z

Wirtualny wernisaż prac Matyldy Baczyńskiej w tarnowskim teatrze

Obraz
Powszechnie wiadomo, że osoby uzdolnione artystycznie przejawiają talent nie tylko w jednej dziedzinie. Dowiodła tego aktorka Matylda Baczyńska, która w ostatnim dniu kwietnia 2020 roku zaprosiła na on-line’owy wernisaż swoich prac malarskich.   Matylda Baczyńska podczas wernisażu swoich prac w tarnowskim teatrze. Screen: K.Krzak Pochodząca z Włocławka Matylda Baczyńska ukończyła Wydział Aktorski Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Krakowie w 2008 roku, występując w spektaklach dyplomowych reżyserowanych przez Annę Polony i Krystiana Lupę. Potem występowała na deskach krakowskich teatrów: im. Słowackiego i Ludowego. Cztery lata po dyplomie trafiła do zespołu aktorskiego Tarnowskiego Teatru im. Ludwika Solskiego , gdzie szybko zdobyła pozycję aktorki często obsadzanej w ważnych i różnorodnych rolach. Wystąpiła m.in. w takich przedstawieniach, jak „Czego nie widać”, „Proces 2.0”, „Jakobi i Leidental”, „W pokoju obok”, „Blackbird”, „Piękna Lucynda”, „Księżniczka na opak wy

Jacy tacy i inni - "Bezkrólewie" w Teatrze Telewizji

Obraz
Owiana nimbem „półkownika III RP” sztuka Wojciecha Tomczyka „Bezkrólewie” doczekała się realizacji telewizyjnej i premiery w dniu 27 kwietnia 2020 roku.   Marcin Kwaśny, Joanna Jeżewska i Andrzej Mastalerz. Fot. TVP Śmiem twierdzić jednakowoż, że gdyby „Bezkrólewie” w dalszym ciągu pozostało na półce w wersji wydrukowanej przez „Dialog” kultura literacka i teatralna Polski nie poniosłaby większego szwanku. Choć jeśli wierzyć redaktorowi Krzysztofowi Połaskiemu („Telemagazyn”), sztuka Tomczyka „ na papierze prezentuje się bardzo atrakcyjnie. Jest w tym potencjał na uniwersalną opowieść o blaskach i cieniach polityki, na krwisty dramat o moralności oraz zagubieniu samego siebie oraz ludzkiej małostkowości”... Tymczasem w reżyserii debiutującego Jerzego Machowskiego otrzymaliśmy spektakl nijaki, nudny (na szczęście trwa tylko 73 minuty), sprawiający wrażenie przedstawienia zrobionego na zamówienie określonej, rządzącej siły politycznej, artykułujące nie raz głoszone przez ni

Kultura czasu kwarantanny: "+1" z Nowego Teatru im. Witkacego w Słupsku

Obraz
Wprawdzie okrojony, ale dobrze, że monodram „+1” w wykonaniu Sebastiana Świerszcza trafił 25 kwietnia 2020 roku do szerokiej grupy teatromanów dzięki nagraniu i internetowej prezentacji on-line.   Sebastian Świerszcz. Fot. Magda Tramer/Nowy Teatr w Słupsku Piszę okrojony, bo jeśli wierzyć opisowi przedstawienia na stronie internetowej Nowego Teatru im. Witkacego w Słupsku, na którego Małej Scenie monodram autorstwa Jewgienija Griszkowca został zrealizowany, powinien on trwać 80 minut. Tymczasem nagranie zaprezentowane w Internecie trwało minut zaledwie 40. Można by zatem powiedzieć „+1”, ale „- 40”. Nie można na nim zobaczyć m.in. szeroko opisywanego w popremierowych (premiera miała miejsce 13 maja 2016 r.) recenzjach specjalnego sposobu wpuszczania publiczności na widownię przez nadzorcę galerii, czytającego „Iliadę” tudzież bohatera opuszczającego miejsce akcji   na rowerze. To z tych opisów można się dowiedzieć, ze bohaterem „+1” jest zwykły człowiek, jakich wielu spot