Posty

Wyświetlam posty z etykietą Aleksandra Justa

I znowu „Znowu »Łut szczęścia«” *

Obraz
27 listopada 2023 roku: kolejna premiera w Teatrze Telewizji w cyklu reaktywującym kultowy Teatr Sensacji Kobra. I znowu „powtórka z rozrywki”, znowu Przemysław Stippa, znowu „Znowu Łut Szczęścia ” Janusza Jaxy, tym razem w reżyserii i według scenariusza Małgorzaty Kosturkiewicz.  Przemysław Stippa i Weronika Humaj. Fot. Facebook/Teatr Telewizji TVP Ta sztuka Lecha Pijanowskiego, skrywającego się pod pseudonimem Janusz Jaxa, gościła już w repertuarze Teatru Telewizji ponad 60 lat temu w reżyserii Janusza Morgensterna z Wiesławem Michnikowskim w roli głównej (był doskonały, bo to rola jakby stworzona specjalnie dla niego; spektakl wciąż jest do obejrzenia na TVP.VOD). I od razu powiedzieć trzeba, że nie jest to jakieś wybitne dzieło literackie, nawet jeśli weźmiemy pod uwagę tylko jej obszar sensacyjno – kryminalny. Mamy w nim do czynienia z Londynem lat 60. ubiegłego wieku, a w każdym razie z wyobrażeniem o nim pisarza „zza żelaznej kurtyny”. W hoteliku „Rzym” należącym do G

Blade "Barwy uczuć"*

Obraz
„ Teatr Telewizji na żywo wraca do TVP” – grzmią triumfalnie media głównie te związane związane z obozem sprawującym władzę. Tymczasem ten „powrót” odbył się już jakiś czas temu, by wspomnieć choćby niedawną transmisję „Apolla z Bellac” czy „Mszę za miasto Arras” w wykonaniu Janusza Gajosa. Tyle że były to zdarzenia incydentalne. Podobnie jak „Barwy uczuć” pokazane na żywo 13 marca 2023 roku. Pozostałe prezentacje będą już miały charakter powtórkowy. Marcin Korcz i Anna Zachciał. Fot. Jan Bogacz/TVP Oczywiście, bardzo kibicuję obecnemu prezesowi TVP, Mateuszowi Matyszkowiczowi, który zapowiedział, że chce doprowadzić do trzech premier teatralnych na żywo miesięcznie już jesienią bieżącego roku. Nie wiem tylko, czy uda mu się przyciągnięcie do instytucji, którą kieruje ludzi, którzy umieją robić ciekawe spektakle teatralne i aktorów posiadających zdolność przykucia uwagi widzów. To może się okazać zadaniem niemożliwym do realizacji bez fundamentalnych zmian na Woronicza. A jako p

Sztuka contra życie w monodramie "Clarissima"

Obraz
Powakacyjne spektakle Sceny Monodramu TVP Kultura poświęcone zostały znamienitym postaciom światowej sztuki. Andrzej Seweryn przedstawił kompilacje tekstów Williama Szekspira, a Aleksandra Justa – Klary Schumann.   Aleksandra Justa i Marek Bracha w spektaklu "Clarissima". Fot. materiał prasowy TVP Telewizyjna premiera monodramu „Clarissima” wpisał się w obchody Międzynarodowego Dnia Muzyki. Historia napisana przez Justynę Bargielską mówi o żonie jednego z najwybitniejszych kompozytorów epoki romantyzmu, Roberta Schumanna , ale – co zrozumiałe – jest to również w sporym stopniu opowieść o nim samym. Bo kompozytor Symfonii Wiosennej odcisnął ogromne piętno na życiu swojej młodszej o 9 lat żony. Ale nie tylko on. Klara Schumann jawi się w tym spektaklu jako osoba zdominowana przez osoby z najbliższego otoczenia. Ojciec – teolog i muzyk – samouk uczył jej gry na fortepianie, chcąc, by została wybitną pianistką - kompozytorką i najjaśniejszą gwiazdą na firmamencie (