Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2022

Pogaduchy z pierwszą damą... opery polskiej*

Obraz
Małgorzata Walewska, jedna z najznakomitszych polskich śpiewaczek operowych, od ośmiu lat, siedemnastu edycji, rozmienia się moim zdaniem na drobne (mam nadzieję, że nie za drobne – taki żarcik) w telewizyjnym show „Twoja twarz brzmi znajomo”. I tak się doń przywiązała, że parafrazę tytułu tego programu uczyniła częścią przydługiego tytułu wywiadu – rzeki, który ukazał się nakładem Wydawnictwa Znak Horyzont. Okładkę zaprojektowała Anna Slotorsz. Fot. materiał prasowy Pełny tytuł książki brzmi: „Moja twarz brzmi znajomo. Małgorzata Walewska. Pierwsza dama polskiej opery” , a na okładce i stronie tytułowej dodano jeszcze informację: Rozmawia Agata Ubysz . Owa wywiadowczyni, jak by zapewne powiedzieli miłośnicy feminatywów, to przyjaciółka artystki i jej menadżerka. Z pewnością zażyłość obu pań nadała ton całemu wywiadowi, który ma bardzo swobodny, luźny i szczery charakter. Ubysz wiele wie o życiu osobistym i karierze Małgorzaty Walewskiej, ma w nich także swój znaczący udział, w zwi

W sumie udany remake "Apolla z Bellac"*

Obraz
Telewizja Polska lubi wracać pod każdym pretekstem do tego, co już było. Tym razem padło na jednoaktówkę Jeana Giraudoux „Apollo z Bellac”, który w historii Teatru Telewizji funkcjonuje jako pierwszy i zachowany po dziś dzień spektakl tej największej (przynajmniej kiedyś) sceny teatralnej. Przy okazji powrócono także do prezentowania spektaklu na żywo. Scena zbiorowa. Fot. Jan Bogacz/TVP Z tym legendarnym spektaklem w reżyserii Adama Hanuszkiewicza i z jego oraz Kaliny Jędrusik, Jacka Woszczerowicza i Justyny Kreczmarowej udziałem była swego czasu ciekawa historia. Dostępna w sieci wersja pochodzi z roku 1961, choć premiera telewizyjna „Apolla…” odbyła się trzy lata wcześniej, ale ze względu na słabą jakość techniczną zapisu postanowiono ją powtórzyć i nagrać ponownie. Pretekstem do powstania nowej wersji sztuki francuskiego powieściopisarza i dramaturga było 70 – lecie TVP, choć jak pisze administrator facebookowego profilu Teatru Telewizji TVP miało ono uświetnić obchody 70 – lecia

Szoł - szał u Stefana*

Obraz
Jeśli przyjąć, że jedną z fundamentalnych funkcji teatru jest dostarczanie rozrywki, to najnowsza premiera w Teatrze im. Żeromskiego w Kielcach, widowisko „FESTeFAN”, wypełnia to zadanie w stu procentach. Scena zbiorowa. Fot. Monika Stolarska/mat. teatru Kielce raczej nie miały w przeszłości szczęścia do pozytywnego publicity. Najpierw za sprawą Stefana Żeromskiego i jego „Syzyfowych prac” przylgnęła do nich łatka Klerykowa, potem Witkacy przedstawiał je jako „wszawe miastko – symbol, szczyt ohydy”. W czasach nam bliższych telewizja pod wodzą Jacka Kurskiego chciała w Kielcach zorganizować festiwal… opolski (sic!), co skończyło się na gali disco polo i biesiadzie kabaretowej innej telewizji. Dobrego imienia miasta broni produkowany tu majonez i Teatr Żeromskiego, w którym właśnie zakończył się 4. Międzynarodowy Kielecki Festiwal Teatralny, podczas którego zaprezentowano najlepsze spektakle ostatniego sezonu z kraju i zagranicy. Bartłomiej Cabaj, Ewelina Gronowska i Mateusz Bern

Samuele Mammano Group w ostrowieckiej kolegiacie

Obraz
W niedzielny wieczór (23 października 2022 roku) w kolegiacie pod wezwaniem Św. Michała Archanioła w Ostrowcu Świętokrzyskim wystąpił włoski trębacz jazzowy i wokalista, Samuele Mammano z towarzyszeniem zespołu, który tworzą członkowie jego rodziny z Sycylii: Rocco Mammano (pianino), Ruben Mammano (perkusja) i Isaia Mammano (kontrabas). Samuele Mammano Group w ostrowieckiej kolegiacie. Fot. Krzysztof Krzak Szlify jako trębacz Samuele Mammano zdobywał w konserwatorium w Modenie. Miał już wtedy za sobą edukację w szkołach muzycznych, gdzie kształcił się raczej jako wykonawca muzyki klasycznej. Szybko jednak zafascynował się muzyką jazzową i nawiązał współpracę z formacjami jazzowymi na Sycylii. Od kilku lat występuje głównie z własną formacją Samuele Mammano Group , włączając się bardzo chętnie w działalność charytatywną, niosąc pomoc dzieciom potrzebującym pomocy. Grał też w musicalach takich, jak „Jesus Christ Super Star”, „Kain i Abel”. Koncertował praktycznie w każdym zakątku ś

Łódzko - ludzkie historie w Muzeum Włókiennictwa przy Piotrkowskiej

Obraz
Na terenie Łódzkiego Parku Kultury Miejskiej przy Centralnym Muzeum Włókiennictwa (ul. Piotrkowska 282) czynna jest stała wystawa zatytułowana „Łódzkie mikrohistorie. Ludzkie mikrohistorie”. Najkrócej rzecz ujmując przedstawia ona historię miasta poprzez historie osób zamieszkujących w Łodzi na przestrzeni dziejów. Dom nr 4: pracownia haftu maszynowego. Fot. Krzysztof Krzak Łódzki Park Kultury Miejskiej (wcześniej: Skansen Łódzkiej Architektury Drewnianej) to osiem obiektów typowych dla zabudowy Łodzi z przełomu XIX i XX wieku. Przeniesione one zostały z różnych miejsc miasta i okolic (m.in. z pobliskiego Zgierza). W centrum ŁPKM znajduje się pięć drewnianych budynków, które trafiły tu z ulic: Wólczańskiej,Żeromskiego,Kopernika i Mazowieckiej. I to w nich jest rozlokowana wystawa „Łódzkie mikrohistorie. Ludzkie mikrohistorie” . - Ta wystawa nie opowiada wielkich historii, które znamy z podręczników o przeszłości Łodzi – mówi dyrektor Centralnego Muzeum Włókiennictwa, Aneta Dalbiak

"Szczęściarz" z fabryki śmierci

Obraz
Książek i filmów o rzeczywistości w obozie koncentracyjnym Auschwitz – Birkenau powstało tak wiele, że wydawałoby się, iż powiedziano już wszystko. Tymczasem pojawiła się niedawno w księgarniach nakładem Wydawnictwa Znak praca Anny Dobrowolskiej „Byłem fotografem w Auschwitz. Prawdziwa historia Wilhelma Brassego”. Okładkę zaprojektował Adam Gutkowski. Fot. materiał prasowy Sama historia przedstawiona w tej książce nie jest tak zupełnie nowa, bowiem powstała ona na kanwie filmu dokumentalnego „Portrecista” w reżyserii Irka Dobrowolskiego (prywatnie męża autorki omawianej pozycji książkowej), który miał premierę w styczniu 2005 roku. Kilka lat temu ukazała się, również nakładem Znaku, książka Dobrowolskiej „Fotograf z Auschwitz”, której bohaterem był, co oczywiste, Wilhelm Brasse (1917 - 2012). Obecna jest swoistą rozszerzoną wersją tamtej książki. Dla osób, które do tej pory nie zetknęły się do tej pory z tą osobą trzeba powiedzieć, że ten mężczyzna o obco brzmiącym imieniu i naz

Złodziejska psychoterapia* - "Złodziej" w łódzkim Teatrze Nowym im. Kazimierza Dejmka

Obraz
„ Złodziej” Erica Chappella w tłumaczeniu Elżbiety Woźniak i w reżyserii Marka Pasiecznego utrzymuje się w repertuarze Teatru Nowego im. Kazimierza Dejmka w Łodzi od przeszło dwunastu lat i wciąż znajduje chętnych chcących zobaczyć to przedstawienie. Dlaczego?   Scena zbiorowa. Fot. Janusz Szymański Niewykluczone, że powodem powodzenia tego – powiedzmy od razu: niezbyt porywającego – przedstawienia jest fakt, iż reprezentuje ono tradycyjny sposób realizacji przedstawień teatralnych. Aktorzy grają tu bez mikroportów i są słyszani, nie ma też wszechobecnych obecnie projekcji wideo… Jest natomiast ciekawa, pełna zwrotów akcji historia zabarwiona wątkiem sensacyjnym połączonym z humorem i dowcipnymi dialogami. Znany dramaturg i scenarzysta brytyjski, Eric Chappell umieścił akcję swojej komedii kryminalnej w ekskluzywnym domu na uboczu, z dala od jakichkolwiek sąsiadów. Jego właścicielem jest bogaty prezes, John ( Dariusz Kowalski ), który pewnego wieczoru wraz z żoną i zaprzyjaźnionym m

"Myślę metaforami" - spotkanie z poetką Krystyną Kozieł

Obraz
Kielecka Wojewódzka Biblioteka Pedagogiczna – Filia w Ostrowcu Świętokrzyskim zaprosiła w środowy wieczór (12 października 2022 r.) na kolejne spotkanie z osobą parającą się piórem. Tym razem bohaterką spotkania była poetka, Krystyna Kozieł. Barbara Pawelec, Krystyna Kozieł i Wojciech Socha. Fot. Krzysztof Krzak Krystyna Kozieł zawód wykonywany odziedziczyła po mamie – polonistce, zaś skłonność do pisania i talent twórczy po tacie ekonomiście. O tym ,że jej ojciec tworzy pisząc, dowiedziała się dopiero po latach, gdy była już nastolatką. Ona sama w dzieciństwie nie pisała, a – jak to sama określa – rymowała. Uczyła się na pamięć rymowanych bajek autorstwa m.in. Ewy Szelburg – Zarembiny. A kiedy zapomniała jakiegoś słowa, sama wymyślała rym. Pisać (do szuflady) zaczęła będąc uczennicą szkoły podstawowej. Jeden z powstałych wówczas utworów, „Podarunek”, poświęciła właśnie mamie i umieściła w debiutanckim tomiku „Wiersze bez dat”, który ukazał się w 2009 roku. Potem były jeszcze dwa:

Bogactwo fotografii - doroczna prezentacja dokonań ostrowieckich fotografików

Obraz
Doroczna Wystawa Fotoklubu Galeria Miejskiego Centrum Kultury w Ostrowcu Świętokrzyskim właśnie osiągnęła pełnoletność. W miniony piątek, 7 października 2022 roku, odbył się jej osiemnasty uroczysty wernisaż.     Fragment wystawy w ostrowieckiej Galerii Fotografii. Fot. Krzysztof Krzak Fotoklub Galeria powstał w Miejskim Centrum Kultury w 2003 roku. Jego założycielem i wieloletnim prezesem był uznany mistrz fotografii, Andrzej Łada . Po jego odejściu na emeryturę stery fotoklubu przejął Mirosław Radomski . Wśród jego członków od początku istnienia jest Stanisław Dunin – Borkowski, obecny kustosz Galerii Fotografii Miejskiego Centrum Kultury w Ostrowcu Świętokrzyskim. - To doroczne święto ostrowieckich fotografików – mówił Stanisław Dunin – Borkowski przy okazji otwarcia XVIII Dorocznej Wystawy Fotoklubu Galeria. - Fotografia uprawiana przez członków Fotoklubu jest niezwykle różnorodna. Trudno znaleźć dla niej wspólny klucz, gdyż widać w niej różnorodność zainteresowań oraz odmie

Dwie wystawy ze wspólnym mianownikiem w ostrowieckim Biurze Wystaw Artystycznych

Obraz
Od minionego piątku (7 października 2022 r.) w Galerii Biura Wystaw Artystycznych w Ostrowcu Świętokrzyskim czynne są dwie interesujące i odmienne w formie wystawy. Ich autorami są Marek Cecuła i Rafael Goldchain, a kuratorką Justyna Łada, kierująca ostrowiecką placówką wystawienniczą.   Wystawa w ostrowieckim BWA. Fot. Krzysztof Krzak Fragment ekspozycji Rafaela Goldchaina. Fot. Krzysztof Krzak Rafael Goldchain urodził się w polsko – żydowskiej rodzinie w Santiago, ale jego przodkowie w dużej części pochodzą z Ostrowca Świętokrzyskiego. I to właśnie ich dotyczy ekspozycja zatytułowana „I am my family” („Jestem moją rodziną”). To oryginalny album rodzinny, a ta wyjątkowość polega na tym, iż autor wykonuje fotograficzne autoportrety w przebraniu i charakteryzacji upodabniających go do członków rodziny. Mamy tu więc na przykład Rafaela Goldchaina jako Pesia Krongold, Don Moises Rubinstein Krongold, Zyndel Krongold, Fela Baumfeld Szpiegel czy Roize Krongold. Te pięknie odtworzon

Simona z puszczy* - "Dama z łasiczką" w TVP Kultura

Obraz
Agonia Teatru Telewizji w siedemdziesiątym roku jego istnienia trwa w najlepsze. Na październik 2022 roku nie zaplanowano w tradycyjnym paśmie (poniedziałkowy wieczór) żadnej premiery. Na innych kanałach (TVP Historia, TVP Polonia) także będą emitowane stare przedstawienia, w tym m.in. „Kordian i cham”, oparty na powieści Leona Kruczkowskiego, działacza komunistycznego, którego ulice niedawno w pośpiechu przemianowano. Nawet te dwa spektakle w TVP Kultura anonsowane na stronie internetowej jako premiery to też nienowe produkcje. Jedną z nich jest „Dama z łasiczką” Elżbiety Chowaniec w reżyserii Katarzyny Łęckiej pokazana 4 października. Anna Grycewicz jako Simona Kossak. Fot. Wojciech Radwański Spektakl powstał cztery lata temu w ramach projektu TEATROTEKA realizowanego przez Wytwórnię Filmów Fabularnych i Dokumentalnych (w 2019 r. został on nagrodzony na międzynarodowym festiwalu World Fest w Houston). Elżbieta Chowaniec , dramatopisarka i dramaturżka, autorka m.in. słynnej „Gar