Posty

Wyświetlam posty z etykietą Adam Woronowicz

Życiorysy ze zbrodnią katyńską w tle*

Obraz
Od 16 do 19 czerwca 2023 roku w Zamościu odbywać się będzie XXII Festiwal Teatru Polskiego Radia i Teatru Telewizji „Dwa Teatry”. Do konkursu zakwalifikowano 16 spektakli telewizyjnych i 28 słuchowisk radiowych: 9 dla dzieci i młodzieży i 19 dla dorosłych. Wśród tych ostatnich znajduje się „Post Mortem. Historia Zofii Dwornik” Mikołaja Szczęsnego w jego reżyserii. Czołówka słuchowiska. Fot. materiał prasowy Bohaterką słuchowiska napisanego przez Mikołaja Szczęsnego we współpracy z Sebastianem Adamkiewiczem jest Zofia Dwornik , którą poznajemy jako studentkę łódzkiej Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, pasjonatkę kina, zafascynowaną poetyką dzieł Akiry Kurosawy. Podczas jednej z rozmów koleżeńskich, sprowokowana, wyznaje, że jej ojciec, major Stefan Dwornik, zginął w Katyniu zamordowany przez Sowietów. Donos któregoś z uczestników rozmowy sprawia, że dziewczyna została relegowana z uczelni i na rok trafiła do więzienia. Po jego opuszczeniu uzyskała absolutorium, ale nie pozwolon

"Kopciuszek" w otwockim pałacu i w TVP ABC

Obraz
Rzecz to powszechnie znana, przez wielu twórców powtarzana: dla dzieci trzeba tworzyć tak, jak dla dorosłych, a nawet jeszcze lepiej. Tomasz Cyz, autor „Kopciuszka” pokazanego premierowo w pierwszy dzień świąt Bożego Narodzenia w TVP ABC, zrobił wiele, by sprostać tej dewizie. Scena zbiorowa. Fot. TVP Przede wszystkim zaangażował do swojego spektaklu aktorów, w wielu wypadkach ze znaczącymi dokonaniami zawodowymi, a nie celebrytów pod aktorów się podszywających. Prym wiodą w tym gronie: Magdalena Zawadzka jako posiadająca czarodziejskie moce przyjaciółka nieżyjącej matki tytułowej bohaterki, artystka – malarka i Adam Woronowicz w roli ojca Kopciuszka, też artysty, tyle że muzyka. Oboje niezwykle przekonująco zagrali dobro, co nie jest wcale zadaniem łatwym i ciekawym dla aktora, o czym często w wywiadach podkreślają. Ale aktorzy grający drugoplanowe role, jak choćby Sławomir Głazek (Król), Agnieszka Czekańska (Królowa), Agnieszka Wosińska (Pani Eleonora, w napisach określana

"Mayday", mayday! Umieram ze śmiechu!

Obraz
Jeśli sukces komedii mierzyć częstotliwością i intensywnością wybuchów śmiechu na widowni, to „Mayday”, którą wyreżyserował Sam Akina, jest jednym z najlepszych polskich filmów ostatnich lat w swoim gatunku. Publiczność śmieje się bowiem często i szczerze.   Adam Woronowicz i Piotr Adamczyk. Fot. materiał prasowy Sam Akina ma doświadczenie w tworzeniu dobrych komedii – to on stoi (jako reżyser i scenarzysta) za sukcesem trylogii „Planeta Singli”. Tym razem zajął się komedią Raya Cooneya , która triumfalnie zagościła na deskach wielu teatrów na całym świecie, w tym także w Polsce. Teatromani, którzy oglądali „Mayday” na scenie nie powinni się jednak spodziewać przeniesienia na ekran w skali jeden do jednego. Scenarzyści wersji filmowej (poza reżyserem są nimi także Jules Jones, Wojciech Pałys i Hanna Węsierska) zachowali główny wątek angielskiej farsy, czyli bigamię głównego bohatera, dostosowując go do realiów polskich. W filmowym „Maydayu” jest nim Jan Kowalski, warszawsk

Polak, Kaszub, "Kamerdyner" Filipa Bajona

Obraz
W cieniu sukcesu frekwencyjnego „Kleru” Wojtka Smarzowskiego przemyka przez ekrany kin monumentalny film Filipa Bajona „Kamerdyner”.   Marianna Zydek i Sebastian Fabijański w "Kamerdynerze". Fot. Marcin Makowski Dzieło autora tak nie do końca powalających filmów, jak „Panie Dulskie” czy „Śluby panieńskie”, dostrzegło jury tegorocznego Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni przyznając „Kamerdynerowi” i Filipowi Bajonowi Srebrne Lwy . Nagrody otrzymali także Antoni Komasa – Łazarkiewicz (autor muzyki), Ewa Drobiec i Mirosława Wojtczak za charakteryzację i Adam Woronowicz za najlepszą główną rolę męską hrabiego Hermanna von Kraussa. Moim zdaniem trochę na wysrost, bo Arkadiusz Jakubik w filmie „Kler” stworzył o wiele pełniejszą i wybitniejszą kreację. Gdybym był jurorem gdyńskiego festiwalu z całą pewnością nagrodziłbym natomiast zdjęcia Łukasza Gutta . To dzięki nim epicka opowieść obejmująca ponad 40 lat nabiera rozmachu i ujmującego piękna. Gutt świetnie