Posty

Wyświetlam posty z etykietą Katarzyna Adamczyk

Nie igra się z miłością *

Obraz
Powstały w pierwszej dekadzie XX wieku „Skiz” należy – oprócz „Moralności pani Dulskiej” – do najczęściej wystawianych sztuk Gabrieli Zapolskiej. W samym tylko Teatrze Telewizji gościła już trzy razy (ostatnio w 2000 roku w reżyserii Gustawa Holoubka). 11 grudnia 2023 roku w formule „na żywo” zawitała po raz kolejny. Reżyserii podjął się specjalista od lekkich komedii – Wojciech Adamczyk. Anna Grycewicz i Sławomir Grzymkowski. Fot. Arsen Petrovych/TVP Skiz to termin związany z tarotem oznaczający najważniejszą z kart, nazywaną również jokerem, którą można zastąpić każdą inną. Bohaterowie sztuki Gabrieli Zapolskiej jak grę w karty traktują miłość. Grę, która może dla nich się źle skończyć, a w każdym razie diametralnie zmienić ich życie. „Skiz” Zapolskiej dzieje się w podolskim majątku młodego małżeństwa, Muszki i Witusia, którzy tworzą stadło zaledwie od dwóch lat. Przybywają do nich w gości doświadczeni małżonkowie Lulu i Tolo. To ten bojący się ujawnić swój wiek mężczyzna ulega f

Miłość w glamourowym lesie

Obraz
„ Sen nocy letniej”, komedia powstała pod koniec XVI wieku, należy do najczęściej granych sztuk Williama Szekspira. Aż dziw, że na pojawienie się w Teatrze Telewizji musiała czekać do 3 kwietnia 2023 roku, kiedy to pokazano jej wersję zrealizowaną przez Wojciecha Adamczyka w tłumaczeniu Macieja Słomczyńskiego.   Maja Kowalska i Paweł Brzeszcz. Fot. Natasza Młudzik/TVP Podobnie jak i inne komedie Szekspira, także i „Sen nocy letniej” ma wiele źródeł i inspiracji. Badacze twórczości wybitnego stratfordczyka doszukują się ich zarówno w mitologii greckiej, jak i w „Metamorfozach” Owidiusza, poezji Geoffreya Chaucera, twórczości Plutarcha czy wreszcie komedii włoskiej. Akcja sztuki toczy się w Atenach i lesie ateńskim, w noc świętojańską, na kilka dni przed ślubem księcia Aten Tezeusza ( Modes t Ruc i ński ) z Hipolitą, królową Amazonek ( Katarzyna Kołeczek ). To wtedy do władcy przybywa Egeusz ( Sławomir Grzymkowski ), by poskarżyć się na córkę Hermię ( Maja Kowalska ), która wbre

W restauracyjnym Mordorze* - "Zaklęte rewiry" w Teatrze TVP

Obraz
Pierwsza tegoroczna premiera w poniedziałkowym Teatrze Telewizji to (znów) przedstawienie nie do końca oryginalne, bowiem „Zaklęte rewiry” Henryka Worcella w adaptacji i reżyserii Adama Sajnuka funkcjonują na teatralnej mapie Polski od blisko dwunastu lat. Scena zbiorowa. Fot. Arsen Petrovych / TVP Premiera tej jedynej, jak do tej pory, teatralnej inscenizacji powieści Worcella odbyła się we wrześniu 2011 roku w Teatrze Konsekwentnym przemianowanym później na Teatr WARSawy. Przed Adamem Sajnukiem po ten quasi autobiograficzny utwór Tadeusza Kurtyki (Henryk Worcell to jego pseudonim literacki) sięgnął w latach 70. ubiegłego wieku Janusz Majewski, kręcąc na jej podstawie film ze świetnymi rolami Romana Wilhelmiego i Marka Kondrata. W rolę graną przez tego ostatniego, czyli Romana Boryczki, w przedstawieniu Adama Sajnuka gra Mateusz Banasiuk , nagrodzony za tę kreację Feliksem Warszawskim dla początkującego aktora w 2012 roku. Onże Romek Boryczko, kilkunastoletni wiejski chłop

W sumie udany remake "Apolla z Bellac"*

Obraz
Telewizja Polska lubi wracać pod każdym pretekstem do tego, co już było. Tym razem padło na jednoaktówkę Jeana Giraudoux „Apollo z Bellac”, który w historii Teatru Telewizji funkcjonuje jako pierwszy i zachowany po dziś dzień spektakl tej największej (przynajmniej kiedyś) sceny teatralnej. Przy okazji powrócono także do prezentowania spektaklu na żywo. Scena zbiorowa. Fot. Jan Bogacz/TVP Z tym legendarnym spektaklem w reżyserii Adama Hanuszkiewicza i z jego oraz Kaliny Jędrusik, Jacka Woszczerowicza i Justyny Kreczmarowej udziałem była swego czasu ciekawa historia. Dostępna w sieci wersja pochodzi z roku 1961, choć premiera telewizyjna „Apolla…” odbyła się trzy lata wcześniej, ale ze względu na słabą jakość techniczną zapisu postanowiono ją powtórzyć i nagrać ponownie. Pretekstem do powstania nowej wersji sztuki francuskiego powieściopisarza i dramaturga było 70 – lecie TVP, choć jak pisze administrator facebookowego profilu Teatru Telewizji TVP miało ono uświetnić obchody 70 – lecia

Edyp jak Edyp, ale to Orientarium!*

Obraz
Oficjalne otwarcie Orientarium w łódzkim ogrodzie zoologicznym zaplanowano na początek ostatniego weekendu kwietnia. Tymczasem odbiorcy Teatru Telewizji mogli poznać jego wnętrza dzięki spektaklowi „Król Edyp” Sofoklesa w reżyserii Jacka Raginisa – Królikiewicza już 25 kwietnia 2022 roku.   Marek Nędza jako Edyp. Fot. Ola Skowrońska/TVP Łódzkie Orientarium (a w jednej z plenerowych scen park na Zdrowiu) udawało w najnowszej, piątej już, telewizyjnej realizacji tej tragedii przeznaczenia sprzed blisko dwóch i pół tysiąca lat, pałac króla Edypa i jego żony Jokasty. Dostojne wnętrza budynku wzbogacone przez scenografkę Justynę Elminowską antycznymi artefaktami doskonale przyczyniło się do stworzenia klimatu zimnego, ponurego świata, w którym przyszło żyć naznaczonego klątwą królowi, jego rodzinie i poddanym. Gwoli przypomnienia godzi się pokrótce opowiedzieć historię przedstawioną przez Sofoklesa: kiedy król Teb, Lajos, dowiedział się od wyroczni, że padnie ofiarą własnego syna, po na

Obłąkańcza miłość pianisty* - "Akompaniator" w Teatrze Telewizji

Obraz
Teatr Telewizji na żywo – kiedyś zjawisko normalne, dziś wydarzenie niezwykle rzadkie, a przez to wyjątkowe. Grzechem byłoby więc przeoczenie transmisji spektaklu „Akompaniator” Anny Burzyńskiej w reżyserii Adama Sajnuka nadanej 28 lutego 2022 roku. Edyta Olszówka i Piotr Polk. Fot. Tomasz Berent Premiera tego duodramu odbyła się prawie równo 4 lata temu (23.02.2018 r.) w Kujawsko – Pomorskim Teatrze Muzycznym w Toruniu, zbierając – jak najbardziej zasłużenie – znakomite recenzje. Potem spektakl grany był w wielu miejscach na terenie całej Polski, wszędzie będąc jednakowo entuzjastycznie przyjmowanym. Sukces takich małoobsadowych, kameralnych spektakli najczęściej wynika z klasy aktorskiej prezentowanych przez zaangażowanych aktorów. Wybór przez Adama Sajnuka do tego przedstawienia Edyty Olszówki i Piotra Polka okazał się strzałem w dziesiątkę. A w przypadku Polka, utożsamianego raczej z repertuarem lekkim, komediowo – sensacyjnym (dla wielu pozostanie on już na zawsze Orestem Mo

Balladyna spowita cieniem mgły*

Obraz
Niecały miesiąc temu mieliśmy możliwość obejrzenia w Teatrze TVP piątą inscenizację „Lata w Nohant” Iwaszkiewicza. 22 listopada 2021 roku pokazano zaś czwartą realizację telewizyjną „Balladyny” Juliusza Słowackiego. Wszystko wskazuje na to, że tendencja narodowo – patriotyczna w tym medium publicznym trzyma się mocno. Katarzyna Ucherska (Balladyna) i Paulina Szostak (Alina). Fot. Jan Bogacz/TVP Nie mam nic przeciwko prezentacji w największym teatrze w Polsce, jakim jest Teatr Telewizji (choć jego oglądalność spada z sezonu na sezon) rodzimej   klasyki, ba, nie przeszkadza mi powtarzalność realizowanych tytułów pod warunkiem, że każda kolejna inscenizacja przynosi coś nowego, odkrywczego, a nawet kontrowersyjnego. Bo tylko wtedy jest sens pokazywania znanej, choćby z lektury szkolnej, historii. Ważne są również kreacje aktorskie – w poprzednich spektaklach telewizyjnych tytułową bohaterkę zagrały: Zofia Kucówna (w reżyserii Ewy i Czesława Petelskich), Krystyna Janda (u Olgi Lipińskiej