Posty

Wyświetlam posty z etykietą Robert Talarczyk

Przerażający talk - show z Führerem* - "On wrócił" z Teatru Śląskiego w Katowicach na festiwalu Boska Komedia w Krakowie

Obraz
Pokazany w Nurcie Online 14. Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego Boska Komedia w Krakowie spektakl „On wrócił” z Teatru Śląskiego im. Stanisława Wyspiańskiego w Katowicach zabrzmiał wyjątkowo zbieżnie z sytuacją, której świadkami od jakiegoś czasu jesteśmy poza teatralną rzeczywistością. Tylko czy można odczuwać z tego powodu satysfakcję? Scena zbiorowa. Fot. Przemysław Jendroska W centralnym punkcie przestrzeni scenicznej zbudowanej przez Katarzynę Borkowską na Scenie w Galerii katowickiego teatru, gdzie 29 listopada 2019 roku odbyła się premiera tego przedstawienia w reżyserii Roberta Talarczyka znajduje się stary model Mercedesa, na podłodze walają się puszki po coca coli, fragmenty muru i chodnika, na tylnej ścianie, za biurkiem wisi mieniąca się złotym kolorem kurtyna, sięgająca prawie znajdującego się na przedzie sceny klubowego mikrofonu. Generalnie panuje tu jeden wielki galimatias, bałagan, który wymaga uporządkowania. Jeśli przyjąć, że ta scenografia jest metaforą nieup

Rzeźnia rodzinna - "Inteligenci" w Teatrze Śląskim w Katowicach

Obraz
Zanim stołeczny Teatr Współczesny wystawił „Wstyd” Marka Modzelewskiego, na który przed pandemią publiczność waliła tłumnie, Teatr Śląski w Katowicach zaprezentował prapremierę innej sztuki tego autora – „Inteligenci”. 17 stycznia 2021 roku spektakl można było obejrzeć on – line w bezpośredniej transmisji z teatru "Inteligenci" - scena zbiorowa. Screen: K.Krzak Nie ukrywam, że jestem miłośnikiem takich kameralnych, małoobsadowych sztuk, zwłaszcza jeśli mają one ostro zarysowany konflikt i wyraźnie nakreślone charaktery postaci. A jeśli jeszcze do tego dochodzi przynajmniej dobre aktorstwo, to czego chcieć więcej… Prawie wszystkie te warunki spełnia przedstawienie wyreżyserowane na Dużej Scenie katowickiego teatru przez jego dyrektora Roberta Talarczyka . Bohaterami sztuki Marka Modzelewskiego , dramaturga i praktykującego lekarza – radiologa, są członkowie normalnej inteligenckiej rodziny, jak mówi jeden z jej członków. Pierwsze skrzypce gra w niej Anna, redaktorka maga

Bardzo smętne "Piosenki Ewy Demarczyk" w Teatrze Śląskim w Katowicach

Obraz
  Było do przewidzenia, że po śmierci Ewy Demarczyk po jej twórczość co i rusz sięgać będą wszelkiej maści artyści estradowi i teatralni. 30 grudnia minionego roku Teatr Śląski premierowo wyemitował w Internecie „Piosenki Ewy Demarczyk”, a kilka dni później udostępnił je ponownie w sieci na dobę. Karina Grabowska. Fot. Przemysław Jendroska/materiał teatru Zmarła 14 sierpnia 2020 roku Ewa Demarczyk była artystką jedyną w swoim rodzaju, niepowtarzalną i tym bardziej nie do podrobienia. Fakt ten nie oznacza bynajmniej, iż każdy, kto odważyłby się sięgnąć po wykonywane przez nią utwory, z góry skazany jest na porażkę, bo przecież kilka artystek wyszło w przeszłości z tego „pojedynku” z tarczą. Nie jest też tak, że nie powinno się wykonywać piosenek z repertuaru Demarczyk, bo tylko ona mogła je śpiewać i jej interpretacja jest wzorcem, jak wzorzec metra w Sevres pod Paryżem. Problem jednak w tym, by robić to dobrze, a przynajmniej na przyzwoitym poziom ie. Barbara Lubos. Fot. Przemysław J