Posty

Wyświetlam posty z etykietą Teatr Telewizji TVP

"Podstolina" na finał Roku Fredrowskiego *

Obraz
  Cóż wystawić na zakończenie Roku Fredrowskiego, jeśli nie sztandarowe jego dzieło , jakim jest „Zemsta”? Tak też uczyniła była Telewizja Polska, pokazując „na żywo” 18 grudnia 2023 roku tę powszechnie znaną komedię, a w zasadzie jej fragmenty, przemianowując ją przy okazji dla niepoznaki na „Podstolinę”. Wiktoria Gorodeckaja i Paweł Paprocki. Fot. Arsen Petrovych Autor adaptacji i reżyser w jednej osobie, Mariusz Malec , uczynił (przynajmniej w założeniach) główną bohaterką Hannę Czepiersińską, trzykrotną wdowę, dysponętkę majątkiem młodziutkiej Klary, nad którym utraciłaby ona kontrolę w momencie zamążpójścia dziewczyny. Podstolina stara się więc znaleźć majętnego męża, „by nie zostać całkiem w nędzy”. Nie ma z tym większych problemów, bowiem potencjalni kandydaci traktują ją jako dobrą partię, sądząc, iż odziedziczyła po swoim mężu Podstolim pokaźny majątek. Jej wybór pada początkowo na Cześnika Raptusiewicza, stetryczałego stryja Klary ( Małgorzata Mikołajczak ). Jednocześn

Nie igra się z miłością *

Obraz
Powstały w pierwszej dekadzie XX wieku „Skiz” należy – oprócz „Moralności pani Dulskiej” – do najczęściej wystawianych sztuk Gabrieli Zapolskiej. W samym tylko Teatrze Telewizji gościła już trzy razy (ostatnio w 2000 roku w reżyserii Gustawa Holoubka). 11 grudnia 2023 roku w formule „na żywo” zawitała po raz kolejny. Reżyserii podjął się specjalista od lekkich komedii – Wojciech Adamczyk. Anna Grycewicz i Sławomir Grzymkowski. Fot. Arsen Petrovych/TVP Skiz to termin związany z tarotem oznaczający najważniejszą z kart, nazywaną również jokerem, którą można zastąpić każdą inną. Bohaterowie sztuki Gabrieli Zapolskiej jak grę w karty traktują miłość. Grę, która może dla nich się źle skończyć, a w każdym razie diametralnie zmienić ich życie. „Skiz” Zapolskiej dzieje się w podolskim majątku młodego małżeństwa, Muszki i Witusia, którzy tworzą stadło zaledwie od dwóch lat. Przybywają do nich w gości doświadczeni małżonkowie Lulu i Tolo. To ten bojący się ujawnić swój wiek mężczyzna ulega f

I znowu „Znowu »Łut szczęścia«” *

Obraz
27 listopada 2023 roku: kolejna premiera w Teatrze Telewizji w cyklu reaktywującym kultowy Teatr Sensacji Kobra. I znowu „powtórka z rozrywki”, znowu Przemysław Stippa, znowu „Znowu Łut Szczęścia ” Janusza Jaxy, tym razem w reżyserii i według scenariusza Małgorzaty Kosturkiewicz.  Przemysław Stippa i Weronika Humaj. Fot. Facebook/Teatr Telewizji TVP Ta sztuka Lecha Pijanowskiego, skrywającego się pod pseudonimem Janusz Jaxa, gościła już w repertuarze Teatru Telewizji ponad 60 lat temu w reżyserii Janusza Morgensterna z Wiesławem Michnikowskim w roli głównej (był doskonały, bo to rola jakby stworzona specjalnie dla niego; spektakl wciąż jest do obejrzenia na TVP.VOD). I od razu powiedzieć trzeba, że nie jest to jakieś wybitne dzieło literackie, nawet jeśli weźmiemy pod uwagę tylko jej obszar sensacyjno – kryminalny. Mamy w nim do czynienia z Londynem lat 60. ubiegłego wieku, a w każdym razie z wyobrażeniem o nim pisarza „zza żelaznej kurtyny”. W hoteliku „Rzym” należącym do G

Kolejny remake w Teatrze Telewizji* - "Zegarek" Jerzego Szaniawskiego

Obraz
W zasadzie każde pisanie o kolejnej premierze w Teatrze telewizji można ostatnio zaczynać od stwierdzenia: ale to już było. Dotyczy to także najnowszego spektaklu zagranego na żywo ze studia TVP 3 w Lublinie 23 października 2023 roku, czyli „Zegarka” Jerzego Szaniawskiego w reżyserii Agnieszki Lipiec – Wróblewskiej.   Piotr Żurawski i Karolina Gruszka. Fot. Kleopatra Kharof Nowymi wersjami prezentowanych przed laty w Teatrze TVP były, przypomnijmy, i „Pierwsza lepsza”, i „Mord w hurtowni” czy „Apetyt na czereśnie”. „Zegarek” miał swoją telewizyjną prapremierę już w 1955 roku. Jedną z ról w tym spektaklu wyreżyserowanym przez Józefa Słotwińskiego zagrał Tadeusz Łomnicki, który powtórzył rolę Jana w reżyserowanym przez Jerzego Antczaka „Zegarku” z 1961 roku. Zegarmistrzem był w nim znakomity Kazimierz Opaliński, a Panią Antonina Gordon – Górecka, która jeszcze raz zagrała tę rolę w 1980 r. (reżyserował Andrzej Zakrzewski, a grali też: Jan Świderski i Marek Kondrat).   Krzysztof

„Kobra” wraca do TVP, a z nią PRL* - premiera "Mordu w hurtowni" w Teatrze Telewizji

Obraz
Dalibóg, nie mogę się doszukać logiki w poczynaniach zawiadujących Teatrem Telewizji, którzy postanowili wskrzesić kultowy Teatr Sensacji „Kobra”, emitując na żywo jego spektakl w poniedziałek (25 września 2023 r.), a nie – jak drzewiej bywało – w czwartek. I żeby chociaż zaprezentowano rzecz zupełnie nową, a nie remake sztuki Marka Domańskiego „Mord w hurtowni”! Mirosław Konarowski, Kamilla Baar, Wojciech Brzeziński. Fot. Arsen Petrovych Jedynym w miarę sensownym wytłumaczeniem tej decyzji może być zamiłowanie obecnej władzy i jej medialnego ramienia, jakim jest TVP do mrocznych czasów PRL – u (vide: stylistyka programów informacyjnych). Autor scenariusza telewizyjnego i jednocześnie reżyser „Mordu w hurtowni”, Adam Sajnuk , nie pokusił się nawet na najmniejsze uwspółcześnienie tekstu pochodzącego z lat 60. minionego wieku (prapremierę wyreżyserował Józef Słotwiński w 1967 roku). I tak, mamy tu kapitana Milicji Obywatelskiej, który prowadzi śledztwo w sprawie zamordowania w hurtown

Po co nam dzisiaj Fredro?*

Obraz
Wszystko wskazuje na to, że zapowiedziom prezesa TVP, Mateusza Matyszkowicza, stało się zadość i telewizyjny teatr na poważnie wróci do do grania „na żywo”. W taki sposób zaprezentowano pierwszą premierę sezonu 2023/2024 zatytułowaną (nomen omen) „Pierwsza lepsza” pióra Aleksandra Fredry.    K. Szczepaniak, M.Rusin, Z.Saporznikow. Fot. Aesen Petrovych/TVP Ta jednoaktówka Fredry, której dodał on podtytuł „czyli Nauka zbawienna” cieszy się wyjątkową popularnością wśród twórców Teatru Telewizji: dwukrotnie zrealizował ją na małym ekranie Andrzej Łapicki, raz Olga Lipińska. Wersję, którą premierowo można było obejrzeć 4 września 2023 roku, wyreżyserowała Magdalena Małecka – Wippich (prywatnie córka Anny Seniuk, która zagrała główną żeńską rolę w spektaklu „Pierwszej lepszej” z 1980 r.). Jest to jej debiut reżyserski na tej największej scenie teatralnej. W scenariuszu telewizyjnym, będącym również pracą reżyserki, wykorzystano ponadto fragmenty „Nowego Don Kiszota”, „Ślubów panieńskich

Judasz, najsłabsze ogniwo

Obraz
Nazwisko Karola Huberta Rostworowskiego zatarło się już w świadomości większości nawet wykształconych ludzi. Dobrze więc się stało, że Teatr Telewizji sięgnął po jego dramat „Judasz z Kariothu” napisany w 1912 roku. Choć dla mnie Rostworowski to przede wszystkim „Niespodzianka” i spektakl na jej podstawie zrealizowany w 1978 roku przez Jana Świderskiego z genialną kreacją Haliny Gryglaszewskiej. Łukasz Lewandowski jako Judasz. Fot. TVP Sam „Judasz z Kariothu” też już gościł na telewizyjnej scenie teatralnej – 42 lata temu zrealizował go dla Teatru TVP Tadeusz Lis, obsadzając w tytułowej roli Jerzego Kryszaka, któremu partnerowali między innymi Ewa Dałkowska jako Rachel, Gustaw Lutkiewicz w roli Eleazara i Henryk Machalica grający Ezrę. W najnowszej realizacji dramatu Rostworowskiego, której podjął się Igor Gorzkowski Judasza gra Łukasz Lewandowski do niedawna związany z warszawskim Teatrem Dramatycznym, a obecnie z Ateneum. Karol Hubert Rostworowski przedstawia w swoim dra

Blade "Barwy uczuć"*

Obraz
„ Teatr Telewizji na żywo wraca do TVP” – grzmią triumfalnie media głównie te związane związane z obozem sprawującym władzę. Tymczasem ten „powrót” odbył się już jakiś czas temu, by wspomnieć choćby niedawną transmisję „Apolla z Bellac” czy „Mszę za miasto Arras” w wykonaniu Janusza Gajosa. Tyle że były to zdarzenia incydentalne. Podobnie jak „Barwy uczuć” pokazane na żywo 13 marca 2023 roku. Pozostałe prezentacje będą już miały charakter powtórkowy. Marcin Korcz i Anna Zachciał. Fot. Jan Bogacz/TVP Oczywiście, bardzo kibicuję obecnemu prezesowi TVP, Mateuszowi Matyszkowiczowi, który zapowiedział, że chce doprowadzić do trzech premier teatralnych na żywo miesięcznie już jesienią bieżącego roku. Nie wiem tylko, czy uda mu się przyciągnięcie do instytucji, którą kieruje ludzi, którzy umieją robić ciekawe spektakle teatralne i aktorów posiadających zdolność przykucia uwagi widzów. To może się okazać zadaniem niemożliwym do realizacji bez fundamentalnych zmian na Woronicza. A jako p

Szalejący z planetami

Obraz
W pierwszy weekend lutego 2023 roku Teatr Współczesny w Warszawie na Scenie w Baraku prawdopodobnie po raz ostatni zagrał spektakle „A planety szaleją… (Młodzi w hołdzie Korze)” w reżyserii Anny Sroki – Hryń. Wcześniej jednak powstała telewizyjna wersja spektaklu, którą TVP 1 pokazała w głównym paśmie Teatru Telewizji 13 lutego 2023 roku. Scena zbiorowa. Fot. TVP „ Planety…” trafiły na deski sceny kameralnej warszawskiego Współczesnego przed dwoma laty, w sierpniu, jeszcze jako praca szkolna zrealizowana w 2019 roku przez ówczesnych studentów Wydziału Aktorstwo Teatru Muzycznego Akademii Teatralnej im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie w ramach przedmiotu „Sceny dialogowe muzyczne”. Młodzi adepci aktorstwa pracowali pod kierunkiem dr Anny Sroki – Hryń , znanej z wielu „śpiewanych” ról m.in. w chorzowskim Teatrze Rozrywki i Teatrze Muzycznym „Roma” w Warszawie. Na stronie internetowej uczelnianego Teatru Collegium Nobilium można przeczytać informację, że spektakl „A planety sza

Wallenrod wiecznie żywy*

Obraz
W przededniu 41. rocznicy wprowadzenia w Polsce stanu wojennego Telewizja Polska pokazała premierowe przedstawienie „Konrada Wallenroda” Adama Mickiewicza w reżyserii Jerzego Machowskiego. Ta koincydencja mogła u wielu wywołać skojarzenia z pewnym prokuratorem stanu wojennego, dziś zasiadającego w najwyższych gremiach sądowych, który rzekomo od wewnątrz miał rozwalać komunistyczny system. Marek Barbasiewicz i Karol Pocheć. Fot. Jan Bogacz/TVP Albowiem ta wydana w 1828 roku poetycka powieść Adama Mickiewicza jest właśnie o takiej postawie, która zakłada pozorną zdradę i podstęp dla osiągnięcia wyższych, jakże szlachetnych celów. Od nazwiska głównej postaci utworu nosi ona nazwę: wallenrodyzm. Bohaterem Mickiewiczowskiej opowieści jest tajemniczy Litwin, którego jako dziecko porwali Krzyżacy, zabiwszy uprzednio jego rodziców i złupiwszy rodzinne miasto. Chłopiec wychowywał się wśród zakonnych rycerzy, ale jego prawdziwym przyjacielem był Halban, litewski wajdelota, czyli poeta, śpi

"Kordian" - ale o co kaman?*

Obraz
„ Kordian” Juliusza Słowackiego w reżyserii Zbigniewa Lesienia pokazany premierowo w Teatrze Telewizji `14 listopada 2022 roku okazał się niczym więcej, jak kolejną okolicznościową premierą telewizyjnej sceny zrealizowaną z okazji Roku Romantyzmu Polskiego. A będzie jeszcze jedna – na grudzień zapowiedziano spektakl Mickiewiczowskiego „Konrada Wallenroda”. Filip Kosior jako Kordian. Fot. Maciej Borkowski / TVP Koncepcja reżyserska Zbigniewa Lesienia nie jest specjalnie wyszukana ani oryginalna. Postanowił on przedstawić losy tytułowego bohatera tego najbardziej bodaj znanego i najczęściej wystawianego dramatu Juliusza Słowackiego w formie retrospekcji umierającego Kordiana. Pomysł często stosowany, a w tym przypadku umożliwił reżyserowi pokazanie tego, co wydaje się szczególnie ważne dla mocodawców obecnej Telewizji Polskiej i prowadzonej przez nich polityki historyczno – patriotycznej. W poszatkowanym tekście dramatu mamy więc martyrologię naszego narodu, osamotnienie Polski na