Posty

Wyświetlam posty z etykietą Wojciech Stefaniak

I znowu „Znowu »Łut szczęścia«” *

Obraz
27 listopada 2023 roku: kolejna premiera w Teatrze Telewizji w cyklu reaktywującym kultowy Teatr Sensacji Kobra. I znowu „powtórka z rozrywki”, znowu Przemysław Stippa, znowu „Znowu Łut Szczęścia ” Janusza Jaxy, tym razem w reżyserii i według scenariusza Małgorzaty Kosturkiewicz.  Przemysław Stippa i Weronika Humaj. Fot. Facebook/Teatr Telewizji TVP Ta sztuka Lecha Pijanowskiego, skrywającego się pod pseudonimem Janusz Jaxa, gościła już w repertuarze Teatru Telewizji ponad 60 lat temu w reżyserii Janusza Morgensterna z Wiesławem Michnikowskim w roli głównej (był doskonały, bo to rola jakby stworzona specjalnie dla niego; spektakl wciąż jest do obejrzenia na TVP.VOD). I od razu powiedzieć trzeba, że nie jest to jakieś wybitne dzieło literackie, nawet jeśli weźmiemy pod uwagę tylko jej obszar sensacyjno – kryminalny. Mamy w nim do czynienia z Londynem lat 60. ubiegłego wieku, a w każdym razie z wyobrażeniem o nim pisarza „zza żelaznej kurtyny”. W hoteliku „Rzym” należącym do G

„Kobra” wraca do TVP, a z nią PRL* - premiera "Mordu w hurtowni" w Teatrze Telewizji

Obraz
Dalibóg, nie mogę się doszukać logiki w poczynaniach zawiadujących Teatrem Telewizji, którzy postanowili wskrzesić kultowy Teatr Sensacji „Kobra”, emitując na żywo jego spektakl w poniedziałek (25 września 2023 r.), a nie – jak drzewiej bywało – w czwartek. I żeby chociaż zaprezentowano rzecz zupełnie nową, a nie remake sztuki Marka Domańskiego „Mord w hurtowni”! Mirosław Konarowski, Kamilla Baar, Wojciech Brzeziński. Fot. Arsen Petrovych Jedynym w miarę sensownym wytłumaczeniem tej decyzji może być zamiłowanie obecnej władzy i jej medialnego ramienia, jakim jest TVP do mrocznych czasów PRL – u (vide: stylistyka programów informacyjnych). Autor scenariusza telewizyjnego i jednocześnie reżyser „Mordu w hurtowni”, Adam Sajnuk , nie pokusił się nawet na najmniejsze uwspółcześnienie tekstu pochodzącego z lat 60. minionego wieku (prapremierę wyreżyserował Józef Słotwiński w 1967 roku). I tak, mamy tu kapitana Milicji Obywatelskiej, który prowadzi śledztwo w sprawie zamordowania w hurtown

Obłąkańcza miłość pianisty* - "Akompaniator" w Teatrze Telewizji

Obraz
Teatr Telewizji na żywo – kiedyś zjawisko normalne, dziś wydarzenie niezwykle rzadkie, a przez to wyjątkowe. Grzechem byłoby więc przeoczenie transmisji spektaklu „Akompaniator” Anny Burzyńskiej w reżyserii Adama Sajnuka nadanej 28 lutego 2022 roku. Edyta Olszówka i Piotr Polk. Fot. Tomasz Berent Premiera tego duodramu odbyła się prawie równo 4 lata temu (23.02.2018 r.) w Kujawsko – Pomorskim Teatrze Muzycznym w Toruniu, zbierając – jak najbardziej zasłużenie – znakomite recenzje. Potem spektakl grany był w wielu miejscach na terenie całej Polski, wszędzie będąc jednakowo entuzjastycznie przyjmowanym. Sukces takich małoobsadowych, kameralnych spektakli najczęściej wynika z klasy aktorskiej prezentowanych przez zaangażowanych aktorów. Wybór przez Adama Sajnuka do tego przedstawienia Edyty Olszówki i Piotra Polka okazał się strzałem w dziesiątkę. A w przypadku Polka, utożsamianego raczej z repertuarem lekkim, komediowo – sensacyjnym (dla wielu pozostanie on już na zawsze Orestem Mo

"Inteligenci" Marka Modzelewskiego wkrótce na scenie SPEKTAKLOVE

Obraz
Na scenie teatralnej Mała Warszawa (ul. Otwocka 14) trwają prace nad nową premierą, którą zaplanowano na 17 września 2021 roku. Będzie nią sztuka Marka Modzelewskiego „Inteligenci”. Plakat reklamowy spektaklu. Fot. Bartek Warzecha Marek Modzelewski jest autorem m.in. znakomitego „Wstydu”, który grany jest nieustannie z ogromnym powodzeniem w Teatrze Współczesnym w Warszawie w reżyserii Wojciecha Malajkata. On również reżyseruje „Inteligentów” przygotowanych przez scenę SPEKTAKLOVE (sztukę gra również Teatr Śląski w Katowicach - Czytaj tutaj ). Bohaterami tego antymoralitetu rodzinnego o wojnie polsko – polskiej jest małżeństwo z długoletnim stażem. Anna (gra ją w przedstawieniu SPEKTAKLOVE Izabela Kuna ) jest dziennikarką magazynu dla kobiet, a jej mąż Szczepan (w tej roli sam reżyser, Wojciech Malajkat ) to były bezkompromisowy dziennikarz, dziś konformista, który popiera prawicową władzę. Wspólnie wychowują dwóch synów. Są postępowymi rodzicami, a przynajmniej za takich się uważ

Prawdziwy majstersztyk! - "Wstyd" w warszawskim Teatrze Współczesnym

Obraz
  Czytać entuzjastyczne recenzje, a zobaczyć „Wstyd” wyreżyserowany w stołecznym Teatrze Współczesnym przez Wojciecha Malajkata to dwa zupełnie różne doznania.   Drugie z nich możliwe jest od 20 lutego 2021 roku, gdy przedstawienie weszło do on-line’owego repertuaru sceny przy Mokotowskiej 13 w Warszawie. Mariusz Jakus, Agnieszka Suchora, Iza Kuna, Jacek Braciak. Fot. Magda Hueckel „Wstyd” w Teatrze Współczesnym jest przedstawieniem kompletnym, ma wszystko, co przedstawienie teatralne mieć powinno, czym by można uzasadnić sens jego zaprezentowania publiczności. Przede wszystkim jest znakomity, mocny (dużo mocniejszy od „Inteligentów”, których niedawno widziałem w transmisji z Teatru Śląskiego w Katowicach) tekst Marka Modzelewskiego , komediodramat traktujący o polskim tu i teraz bez pseudointelektualnego bełkotu i filozoficznego zadęcia. Punktem wyjścia jest czysto obyczajowa sytuacja, acz niezdarzająca się nader często, jaką jest zerwanie zaślubin przez… państwa młodych. W sztuce

Polska jak dwór w Lekcicach - "Rodzina" w łódzkim Teatrze Powszechnym

Obraz
Aby obejrzeć on – line przedstawienie „Rodziny” Antoniego Słonimskiego w Teatrze Powszechnym w Łodzi należy stworzyć sobie erzac prawdziwego uczestnictwa: kupić (za całe 20 groszy) i odebrać bilet, zasiąść przed komputerem przed godziną 19, zalogować się i poczuć się jak w prawdziwym teatrze.  "Rodzina", scena zbiorowa. Fot. M.Zakrzewski/materiał teatru Ewa Pilawska, kierująca łódzkim Powszechnym, zwróciła się do Wojciecha Malajkata , by wyreżyserował jakieś przedstawienie wieńczące XXVI Międzynarodowy Festiwal Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych. Wybór padł na „Rodzinę” Antoniego Słonimskiego . Trudno stwierdzić, czy to sztuka bardziej przyjemna, czy nieprzyjemna. Przyjemna, bo wszak gatunkowo jest komedią, natomiast w swojej wymowie do najweselszych nie należy, bowiem Słonimski pokazał Polaków w świetle nie stawiającym nas w najlepszym świetle. Autor pokazał szeroki wachlarz narodowych przywar, a co gorsza kolejne nieszczęścia dziejowe niczego nie potrafią nas nauczyć. Stą