Posty

Wyświetlam posty z etykietą Wojciech Malajkat

"Inteligenci" Marka Modzelewskiego wkrótce na scenie SPEKTAKLOVE

Obraz
Na scenie teatralnej Mała Warszawa (ul. Otwocka 14) trwają prace nad nową premierą, którą zaplanowano na 17 września 2021 roku. Będzie nią sztuka Marka Modzelewskiego „Inteligenci”. Plakat reklamowy spektaklu. Fot. Bartek Warzecha Marek Modzelewski jest autorem m.in. znakomitego „Wstydu”, który grany jest nieustannie z ogromnym powodzeniem w Teatrze Współczesnym w Warszawie w reżyserii Wojciecha Malajkata. On również reżyseruje „Inteligentów” przygotowanych przez scenę SPEKTAKLOVE (sztukę gra również Teatr Śląski w Katowicach - Czytaj tutaj ). Bohaterami tego antymoralitetu rodzinnego o wojnie polsko – polskiej jest małżeństwo z długoletnim stażem. Anna (gra ją w przedstawieniu SPEKTAKLOVE Izabela Kuna ) jest dziennikarką magazynu dla kobiet, a jej mąż Szczepan (w tej roli sam reżyser, Wojciech Malajkat ) to były bezkompromisowy dziennikarz, dziś konformista, który popiera prawicową władzę. Wspólnie wychowują dwóch synów. Są postępowymi rodzicami, a przynajmniej za takich się uważ

Prawdziwy majstersztyk! - "Wstyd" w warszawskim Teatrze Współczesnym

Obraz
  Czytać entuzjastyczne recenzje, a zobaczyć „Wstyd” wyreżyserowany w stołecznym Teatrze Współczesnym przez Wojciecha Malajkata to dwa zupełnie różne doznania.   Drugie z nich możliwe jest od 20 lutego 2021 roku, gdy przedstawienie weszło do on-line’owego repertuaru sceny przy Mokotowskiej 13 w Warszawie. Mariusz Jakus, Agnieszka Suchora, Iza Kuna, Jacek Braciak. Fot. Magda Hueckel „Wstyd” w Teatrze Współczesnym jest przedstawieniem kompletnym, ma wszystko, co przedstawienie teatralne mieć powinno, czym by można uzasadnić sens jego zaprezentowania publiczności. Przede wszystkim jest znakomity, mocny (dużo mocniejszy od „Inteligentów”, których niedawno widziałem w transmisji z Teatru Śląskiego w Katowicach) tekst Marka Modzelewskiego , komediodramat traktujący o polskim tu i teraz bez pseudointelektualnego bełkotu i filozoficznego zadęcia. Punktem wyjścia jest czysto obyczajowa sytuacja, acz niezdarzająca się nader często, jaką jest zerwanie zaślubin przez… państwa młodych. W sztuce

Polska jak dwór w Lekcicach - "Rodzina" w łódzkim Teatrze Powszechnym

Obraz
Aby obejrzeć on – line przedstawienie „Rodziny” Antoniego Słonimskiego w Teatrze Powszechnym w Łodzi należy stworzyć sobie erzac prawdziwego uczestnictwa: kupić (za całe 20 groszy) i odebrać bilet, zasiąść przed komputerem przed godziną 19, zalogować się i poczuć się jak w prawdziwym teatrze.  "Rodzina", scena zbiorowa. Fot. M.Zakrzewski/materiał teatru Ewa Pilawska, kierująca łódzkim Powszechnym, zwróciła się do Wojciecha Malajkata , by wyreżyserował jakieś przedstawienie wieńczące XXVI Międzynarodowy Festiwal Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych. Wybór padł na „Rodzinę” Antoniego Słonimskiego . Trudno stwierdzić, czy to sztuka bardziej przyjemna, czy nieprzyjemna. Przyjemna, bo wszak gatunkowo jest komedią, natomiast w swojej wymowie do najweselszych nie należy, bowiem Słonimski pokazał Polaków w świetle nie stawiającym nas w najlepszym świetle. Autor pokazał szeroki wachlarz narodowych przywar, a co gorsza kolejne nieszczęścia dziejowe niczego nie potrafią nas nauczyć. Stą

"Dulscy" w rytm muzyki Aerosmith w Teatrze im. Stefana Jaracza w Olsztynie

Obraz
  „Dulskich” w reżyserii Wojciecha Malajkata wystawiono w Teatrze im. Stefana Jaracza w Olsztynie w sylwestrowy wieczór 2019 roku. Niedługo potem przyszła pandemia, teatry zamknięto, wiec przedstawienie nie zdążyło się „zgrać”. W okresie świąteczno – noworocznym nagranie spektaklu udostępniono w sieci.   "Dulscy", scena zbiorowa. Fot. materiał Teatru Jaracza w Olsztynie Chyba nie ma wielu osób, które nie znałyby akcji i wymowy sztuki Gabrieli Zapolskiej „Moralność pani Dulskiej”, która od czasu krakowskiej prapremiery blisko 1145 lat temu   praktycznie nie schodzi z teatralnych (i nie tylko – dość przypomnieć filmy Rybkowskiego i Bajona) afiszy, będąc w nieustannym kręgu zainteresowań reżyserów, którzy starają się odnaleźć w sztuce Zapolskiej mniej lub bardziej czytelne odniesienia do aktualnej rzeczywistości. Wydaje się, że Wojciech Malajkat , reżyser olsztyńskiego przedstawienia, poszedł w tym zakresie najdalej i w sposób co nieco łopatologiczny. Oto bowiem Aniela Dulska