Posty

Wyświetlam posty z etykietą Ewa Dałkowska

Wyimki z Mickiewiczowskich "Dziadów" *

Obraz
To było wyjątkowe wydarzenie w 70 – letniej historii Teatru Telewizji Polskiej. A w każdym razie mogło takim być. Mowa o widowisku „Dziady. Śladami Adama Mickiewicza” zaprezentowanym w formule „na żywo” we wtorek poprzedzający Wszystkich Świętych A.D. 2023. Scena zbiorowa. Fot. Magda Cichecka/TVP Przede wszystkim było to ogromne, jak sądzę, przedsięwzięcie natury logistyczno – technicznej. Oto bowiem zarządcy Teatru TVP wymyślili sobie, że sztandarowe dzieło polskiego Romantyzmu zostanie zrealizowane i pokazane z litewskich miejsc związanych z „Dziadami” i ich autorem. Oczywiście, nie było to całe dzieło Adama Mickiewicza, a jedynie wybrane z niego sceny. W sumie telewizyjne „Dziady. Śladami Mickiewicza” składało się z trzech odsłon, każda wyreżyserowana w innym miejscu i przez innego twórcę, z II i III części dramatu. Poprzedziło je wprowadzające wystąpienie jednego z ulubieńców obecnych władz TVP, Przemysława Stippy , który pojawił się na cmentarzu w Solecznikach, gdzie poeta w

Sentymentalna podróż z Ewą Dałkowską*

Obraz
Ewa Dałkowska to jedna z najlepszych polskich aktorek teatralnych, filmowych i radiowych. Stworzyła wiele wybitnych kreacji aktorskich w każdej z tych dziedzin aktorskiej aktywności. Jest też aktorką śpiewającą, o czym mogli się przekonać ci, którzy wzięli udział w jej recitalu zorganizowanym 12 grudnia 2022 roku przez Miejskie Centrum Kultury w Ostrowcu Świętokrzyskim przy współudziale Agencji Artchata. Ewa Dałkowska w Ostrowcu Świętokrzyskim. Fot. Krzysztof Krzak Recital pod nieco sentymentalno – infantylnym nieco tytułem „To, co najpiękniejsze. Przeżyjmy to jeszcze raz” nie jest pierwszym w dorobku estradowym Ewy Dałkowskiej. W 1988 roku w warszawskim Teatrze Kwadrat prezentowane było jej „Marzenie o kwitnącym kraju”, dwa lata później na scenie Teatru Powszechnego, z którym aktorka była związana w latach 1974 – 2008 (obecnie jest aktorką Nowego Teatru w Warszawie) zaprezentowała recital „To śpiewała Ordonka”. Dałkowska kilkukrotnie występowała na Ogólnopolskim Przeglądzie Pio

Siedzi baba na śmietnisku... - dramat Tadeusza Różewicza w Teatrze Telewizji

Obraz
  „Stara kobieta wysiaduje” z 1968 roku to jedna z najbardziej pesymistycznych sztuk Tadeusza Różewicza. Ale też mimo upływu ponad pół wieku od czasu jej powstania wciąż aktualna. Pokazał to Andrzej Barański w najnowszej telewizyjnej realizacji pokazanej 4 października 2021 roku. Ewa Dałkowska w roli tytułowej. Fot. Jarosław Sadkowski/TVP Andrzej Barański , reżyser głównie filmowy, znany z tak poetyckich obrazów jak „Dwa księżyce” czy „Nad rzeką, której nie ma”, dowiódł już przynajmniej dwukrotnie realizując dla Teatru Telewizji sztuki Tadeusza Różewicza (znakomite „Badyle” i „Moją córeczkę”), że wyjątkowo trafnie odczytuje przesłanie autora zarówno w wersji realistycznej, jak i metaforycznej czy wręcz surrealistycznej, jak to jest w „Starej kobiecie…”. Ewa Dałkowska i Vova Makovsky'i (Kelner). Fot. Jarosław Sadkowski/TVP Realizując ten dramat dla telewizji, Barański miał nieco ułatwione zadanie, bowiem mógł sobie pozwolić na wyprowadzenie akcji sztuki i jej bohaterów w plene

Trzy matki Ewy Dałkowskiej - "Badyle" Andrzeja Barańskiego w Teatrze Telewizji

Obraz
  Po długotrwałym faszerowaniu widzów przedstawieniami polityczno – patriotycznymi Telewizja Polska pokazała wreszcie pod szyldem Teatru Telewizji (23 listopada 2020 roku) spektakl odnoszący się do sytuacji obyczajowo – psychologicznej społeczeństwa żyjącego tu i teraz. Ewa Dałkowska jako Matka 1 w "Badylach". Fot. materiał prasowy I choć „Badyle” w reżyserii Andrzeja Barańskiego z formalnego punktu widzenia należałoby raczej nazwać filmem telewizyjnym (wysublimowane zdjęcia wykonał Grzegorz Kędzierski , operator głównie filmowy, choć ma też w dorobku zdjęcia do spektakli telewizyjnych, m.in. do emitowanego niedawno „Ni z tego, ni z owego”), to przecież taka forma realizacji od wielu lat wykorzystywana jest przez Teatr Telewizji, budząc czasami sprzeciw zwolenników tradycyjnego teatru z małego ekranu. Spektakl czy film telewizyjny – jak zwał, tak zwał, najważniejsze, że powstała rzecz niezwykle poruszająca ze względu na temat i niemal doskonała pod względem artystycznym.

"Wieczernik" Ernesta Brylla wciąż aktualny, niestety...

Obraz
Legendarny „Wieczernik” Ernesta Brylla zagościł 15 kwietnia 2019 roku w Teatrze Telewizji w adaptacji autora i Krzysztof Tchórzewskiego, będącego również reżyserem spektaklu.   Ewa Dałkowska i Radosław Pazura w "Wieczerniku". Fot. Natasza Młudzik Powstały w 1984 roku dramat poetycki Ernesta Brylla nawiązujący do chrześcijańskich misteriów paschalnych, oparty na wątku z Nowego Testamentu (Zmartwychwstanie Jezusa) nie mógł się podobać ówczesnej komunistycznej władzy, której dni, a w zasadzie lata były już policzone po przemianach społecznych rozpoczętych w 1980 roku na Wybrzeżu. Wszechwładna cenzura zakazała publikacji „Wieczernika” i wystawiania w teatrze. Przeciwstawił się temu Andrzej Wajda , który 5 kwietnia 1985 roku wystawił dramat Brylla w kościele Miłosierdzia Bożego na warszawskim Muranowie, przy ulicy Żytniej. W tym niezwykłym widowisku, odbieranym nie tyle w kontekście religijnym, co politycznym występowali m.in. Krystyna Janda, Olgierd Łukaszewicz, Dani