Posty

Wieczór z Andrzejem Nowakiem - Arczewskim i jego "Przykosą"

Obraz
  W Miejskiej Bibliotece Publicznej w Ostrowcu Świętokrzyskim 14 grudnia 2021 roku Andrzej Nowak – Arczewski, dziennikarz i reportażysta promował swoją najnowszą książkę zatytułowaną „Przykosa”.  Prof. Stanisław Żak i Andrzej Nowak-Arczewski. Fot. Krzysztof Krzak Spotkanie z autorem prowadził profesor Stanisław Żak , literaturoznawca związany przez wiele lat z Uniwersytetem Jana Kochanowskiego w Kielcach, publicysta, historyk i senator I i II kadencji, który podkreślił znakomitą pracę reporterską Andrzeja Nowaka – Arczewskiego . Dotarł on bowiem do utajnionych przez wiele lat dokumentów dotyczących Dionizego Mędrzyckiego, bohaterskiego oficera Armii Krajowej noszącego pseudonim „Reder”, który po wojnie przeszedł na ciemną stronę mocy , współpracował z NKWD i donosił jako „Komar” (choć tych agenturalnych pseudonimów miał jeszcze kilka) do Urzędu Bezpieczeństwa na swoich towarzyszy broni, co powodowało, iż byli oni poddawani okrutnym represjom ze strony aparatu przemocy, nierzadko trac

Przerażający talk - show z Führerem* - "On wrócił" z Teatru Śląskiego w Katowicach na festiwalu Boska Komedia w Krakowie

Obraz
Pokazany w Nurcie Online 14. Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego Boska Komedia w Krakowie spektakl „On wrócił” z Teatru Śląskiego im. Stanisława Wyspiańskiego w Katowicach zabrzmiał wyjątkowo zbieżnie z sytuacją, której świadkami od jakiegoś czasu jesteśmy poza teatralną rzeczywistością. Tylko czy można odczuwać z tego powodu satysfakcję? Scena zbiorowa. Fot. Przemysław Jendroska W centralnym punkcie przestrzeni scenicznej zbudowanej przez Katarzynę Borkowską na Scenie w Galerii katowickiego teatru, gdzie 29 listopada 2019 roku odbyła się premiera tego przedstawienia w reżyserii Roberta Talarczyka znajduje się stary model Mercedesa, na podłodze walają się puszki po coca coli, fragmenty muru i chodnika, na tylnej ścianie, za biurkiem wisi mieniąca się złotym kolorem kurtyna, sięgająca prawie znajdującego się na przedzie sceny klubowego mikrofonu. Generalnie panuje tu jeden wielki galimatias, bałagan, który wymaga uporządkowania. Jeśli przyjąć, że ta scenografia jest metaforą nieup

"Dawid i Elfy" - dobre kino dla każdego

Obraz
  Zbliżają się święta Bożego Narodzenia, co jak zwykle powoduje, iż w kinach i platformach streamingowych pojawiają się nowe produkcje o charakterze świąteczno – noworocznym. Netflix zaproponował swym widzom – na szczęście – nie entą część bzdetnej komedii romantycznej, a zupełnie przyzwoite kino familijne w postaci „Dawida i Elfów”. Cyprian Grabowski, Jakub Zając i Cezary Żak. Fot. Netflix A jako że jedną ze znaczących postaci filmu w reżyserii Michała Rogalskiego jest święty Mikołaj (grany tu przez… nie, nie Tomasza Karolaka, a Cezarego Żaka , zdecydowanie bardziej odpowiedniego do grania postaci mających budzić sympatię), nic więc dziwnego, że premiera odbyła się 6 grudnia. A jednym z głównych bohaterów jest wzorowy pracownik owego świętego, elf Albert (w tej roli występuje Jakub Zając , aktor powszechnie chwalony przez krytyków za rolę młodego gwiazdora muzyki disco polo, Zenka Martyniuka w filmie Jana Hryniaka; tu również tworzy postać budzącą zarówno sympatię, jak i empatię wi

W klatce alienacji* - "Kruk z Tower" z Teatru Dramatycznego w Warszawie na festiwalu Boska Komedia w Krakowie

Obraz
Podczas odbywającego się właśnie w Krakowie 14. Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego Boska Komedia spektakle prezentowane są stacjonarnie, na żywo (ponad 30 przedstawień), ale także w tak zwanym Nurcie Online. W tej drugiej sekcji znalazła się aktorska perełka, czyli „Kruk z Tower” wyreżyserowany przez Aldonę Figurę w stołecznym Teatrze Dramatycznym.   Konrad Szymański i Katarzyna Herman. Fot. Krzysztof Bieliński Taka forma prezentacji, choć pozbawia bezpośredniego kontaktu widza z aktorami, co jest wartością samą w sobie, w moim przekonaniu zapewnia intymność odbioru i bardziej osobisty kontakt ze sztuką. Nie mówiąc już o tym, że jest – często jedyną   - możliwością obcowania z przedstawieniem tym, którzy z różnych względów nie mogą obejrzeć „Kruka z Tower” na Scenie im. Haliny Mikołajskiej Teatru Dramatycznego w Warszawie (premiera odbyła się 19 lutego 2021 roku). A szkoda by było przepuścić możliwość obejrzenia przedstawienia ważnego dla współczesnego widza i obowiązkowego dla k

Być jak... Dorota Landowska!*

Obraz
  Zofia Stryjeńska – malarka i Dorota Landowska – aktorka. Obie panie „spotkały się” w jednym miejscu i jednym czasie w spektaklu teatralnym, którego premierę zaprezentowała TVP Kultura 23 listopada 2021 roku. Dorota Landowska jako Zofia Stryjeńska. Fot. Facebook TVP Kultura Monodram „ Stryjeńska. Let’s dance Zofia!” to nie jest rzecz całkiem nowa. Jego premiera odbyła się niemal równo trzy lata temu w Centrum Spotkań Kultur w Lublinie. U podstaw scenariusza napisanego przez Annę Dudę legła książka „Stryjeńska. Diabli nadali” Angeliki Kuźniak. Spektakl wyreżyserowała Joanna Lewicka (reżyserią telewizyjną zajęli się Anna Duda i Mariusz Bonaszewski ), która do roli tytułowej zaprosiła Dorotę Landowską , aktorkę, która ma na swoim koncie wiele znakomitych kreacji filmowych i teatralnych (obecnie jest w zespole warszawskiego Teatru Polskiego, w którego najnowszej premierze, „Wiśniowym sadzie” Czechowa, gra rolę Warii). Żyjąca na przełomie XIX i XX wieku Zofia Stryjeńska uchodzi dziś

Balladyna spowita cieniem mgły*

Obraz
Niecały miesiąc temu mieliśmy możliwość obejrzenia w Teatrze TVP piątą inscenizację „Lata w Nohant” Iwaszkiewicza. 22 listopada 2021 roku pokazano zaś czwartą realizację telewizyjną „Balladyny” Juliusza Słowackiego. Wszystko wskazuje na to, że tendencja narodowo – patriotyczna w tym medium publicznym trzyma się mocno. Katarzyna Ucherska (Balladyna) i Paulina Szostak (Alina). Fot. Jan Bogacz/TVP Nie mam nic przeciwko prezentacji w największym teatrze w Polsce, jakim jest Teatr Telewizji (choć jego oglądalność spada z sezonu na sezon) rodzimej   klasyki, ba, nie przeszkadza mi powtarzalność realizowanych tytułów pod warunkiem, że każda kolejna inscenizacja przynosi coś nowego, odkrywczego, a nawet kontrowersyjnego. Bo tylko wtedy jest sens pokazywania znanej, choćby z lektury szkolnej, historii. Ważne są również kreacje aktorskie – w poprzednich spektaklach telewizyjnych tytułową bohaterkę zagrały: Zofia Kucówna (w reżyserii Ewy i Czesława Petelskich), Krystyna Janda (u Olgi Lipińskiej