Posty

Kochajmy Teatr TeTaTeT!

Obraz
Od blisko roku Kielce mają nowy teatr, tym razem prywatny, o charakterze stricte rozrywkowym. Nazywa się Teatr TeTaTeT i właśnie zaproponował publiczności drugą premierę.    Mirosław i Teresa Bielińscy. Fot. Paweł Olszacki Teatr TeTaTeT jest inicjatywą aktorskiego małżeństwa Teresy i Mirosława Bielińskich , od ponad 20 lat związanych z Teatrem im. Stefana Żeromskiego w Kielcach, na scenie którego stworzyli dużo różnorodnych ról. Było ich tak wiele, że obydwoje musieli zrezygnować z planów stworzenia własnego teatru na wiele lat, tym bardziej, że do zobowiązań zawodowych dochodziły również obowiązki rodzicielskie wobec dwójki (dorosłych już dzisiaj) dzieci. Do planów z młodości powrócili w 2017 roku, kiedy to zarejestrowali Stowarzyszenie Teatr TeTaTeT z prezes Teresą Bielińską na czele. Pokonali wszelkie biurokratyczne formalności, ba, dzięki projektom udało im się pozyskać dofinansowanie z Urzędu Miasta Kielce i Urzędu Marszałkowskiego Województwa Świętokrzyskiego.   

Artur Gotz i "Starsi Panowie" w Ostrowcu Świętokrzyskim

Obraz
Wokalista i aktor, Artur Gotz, po raz drugi zawitał 10 maja 2019 roku do Ostrowca Świętokrzyskiego. Tym razem z nieśmiertelnymi piosenkami Jeremiego Przybory i Jerzego Wasowskiego.   Artur Gotz (w środku) i Tanie Dranie. Fot. Krzysztof Krzak Podczas poprzedniego koncertu, zorganizowanego także przez Miejską Bibliotekę Publiczną w Ostrowcu Świętokrzyskim, Artur Gotz promował swoją drugą w dyskografii płytę zatytułowaną „Mężczyzna prawie idealny” z tekstami i muzyką Agnieszki Chrzanowskiej. Podczas obecnego koncertu przypomniał dwie piosenki z tamtej płyty: „Obecny narzeczony” i „Milionerzy”.    Dawid Ludkiewicz (instrumenty klawiszowe). Fot. Krzysztof Krzak   Łukasz Jerzykowski (gitara basowa). Fot. Krzysztof Krzak Wydany w lutym minionego roku krążek „Kabaret Starszych Panów. Przeboje wszech czasów” został przygotowany niejako na 60 – lecie legendarnego kabaretu stworzonego przez Jeremiego Przyborę i Jerzego Wasowskiego w 1958 roku. Znalazło się na nim 14

Mistrzowskie "Kwiaty polskie" w TVP Polonia

Obraz
Nie jestem miłośnikiem trendu bogoojczyźnianego serwowanego w przesadzonej dawce przez władze telewizji narodowej, jednakże coś mi mówiło, że chciałbym obejrzeć wyemitowane w Święto Konstytucji „Kwiaty polskie” Juliana Tuwima przysposobione dla telewizji przez Jana Englerta.    Jan Englert i Beata Ścibakówna. Fot. TVP Polonia Wydaje się, że spektakl ten został przygotowany głównie po to, by uświetnić jakieś państwowe święto patriotyczne, stąd pewnie jego premiera 3 maja 2019 roku i to na antenie TVP Polonia skierowanej przede wszystkim do Polaków rozsianych poza granicami ojczyzny, za którą tęsknią, zwłaszcza w narodowe lub religijne święta. „Kwiaty polskie” w adaptacji i reżyserii Jana Englerta nagrywane w 2018 roku, zimą (o czym świadczy śnieg widoczny za oknem salonu), musiał więc odczekać kilka miesięcy, by trafić na telewizyjny ekran w 228. rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 Maja (TVP Polonia pokazała spektakl w ciągu doby trzykrotnie). A teraz dostępne jest na VOD T

Spowiedź bardzo osobista - monodram Redbada Klynstry - Komarnickiego

Obraz
Na Scenie Monodramu TVP Kultura zrobiło się 7 maja 2019 r. niezwykle rodzinnie – co nie znaczy: sielsko i anielsko. Wręcz przeciwnie: było szczerze do bólu.   Redbad Klynstra - Komarnicki. Screen: K.Krzak W niezwykle ciekawym cyklu prezentującym dokonania polskiego teatru jednego aktora, jak zwykło się nazywać monodramy, pokazano spektakl „Ziemia uderzyła o piłkę” w wykonaniu Redbada Klynstry - Komarnickiego . Jego teatralną wersję mogli oglądać szczęśliwcy dwa lata temu podczas 8. Festiwalu Nowe Epifanie. Nosił wtedy tytuł „Matko jedyna”, gdyż głównym motywem tekstu było rozliczenie się aktora i jednocześnie autora monodramu ze swoich wzajemnych relacji z matką, Jolantą Zalewską, która zginęła w niewyjaśnionych do dzisiaj okolicznościach w Amsterdamie. Monodram zagrano wówczas jedynie dwa razy, a zatem chwała tym, którzy doprowadzili do powstania telewizyjnej wersji monodramu, pod zmienionym na bardziej metaforyczny tytule i w konwencji „monodramu drogi”. Oto mężczyz