Posty

W Nowy Rok z Chopinem i Kamilem Pacholcem w Starachowicach

Obraz
  Prezydent Starachowic, Marek Materek, zaprosił 8 stycznia 2022 roku do Parku Kultury na koncert noworoczny, podczas którego wystąpił młody i szalenie uzdolniony pianista – Kamil Pacholec. Kamil Pacholec w Starachowicach. Fot. Krzysztof Krzak Pochodzący z Kielc 23 – letni Kamil Pacholec naukę gry na fortepianie rozpoczął w wieku zaledwie siedmiu lat w Państwowej Szkole Muzycznej im. Ludomira Różyckiego w rodzinnym mieście pod kierunkiem Małgorzaty Kowalskiej. Już wtedy dał się poznać jako chłopak o niebagatelnym talencie. W wieku 11 lat wykonał swój pierwszy koncert z orkiestrą Filharmonii Świętokrzyskiej w Kielcach. Jako uczeń kieleckiej szkoły zdobywał szereg istotnych nagród w konkursach muzycznych. Wśród nich była m.in. nagroda Grand Prix oraz I miejsce w XVII Ogólnopolskim Turnieju Pianistycznym im. Haliny Czerny-Stefańskiej w Żaganiu (2012), I miejsce w XVIII Ogólnopolskim Konkursie Pianistycznym w Koninie (2014), I miejsce w V Chopinowskim Turnieju Pianistycznym im. Haliny i

Niepotrzebne kobiety, nieobecni mężczyźni* - "Dom kobiet" ostrowieckiego Teatru Teorikon

Obraz
Pewnym problemem teatrów niezawodowych jest brak mężczyzn chętnych do występowania na scenie, stąd konieczność takiego doboru repertuaru, gdzie jedynymi bohaterkami są kobiety. Elżbieta Baran, twórczyni i reżyserka Teatru Teorikon z Ostrowca Świętokrzyskiego, sięgnęła po dramat Zofii Nałkowskiej „Dom kobiet”. Scena zbiorowa. Fot. Klaudia Cybulska/Lokalna TV Ponad dwa lata temu ta sama instruktorka, z tym samym prawie zespołem aktorskim zrealizowała sztukę Roberta Thomasa „8 kobiet” . W sztuce Nałkowskiej kobiet jest też osiem, przy czym dramat właściwy dotyczy sześciu z nich. Wszystkie panie mieszkają w wiejskim domu wiekowej wdowy, Celiny Bełskiej. Julia Czerwieńska i Maria Łanowa to jej córki, Joanna Nielewiczowa i Róża Byleńska to wnuczki Celiny, a córki Marii. Jest też synowa nestorki, Tekla Bełska (gra ją bardzo wiarygodnie Ewa Gawlik ). Wszystkie – poza rozwódką Różą ( Jagoda Dadia ) – to wdowy. Najkrócej, bo dopiero od czterech miesięcy, we wdowieństwie znajduje się Joanna i

Dziś takich Milewiczów już nie ma - o książce Honoraty Zapaśnik

Obraz
  Zacznę od wysokiego C: chwała Honoracie Zapaśnik i Wydawnictwu Otwartemu za książkę „Dziwny jest ten świat. Opowieść o Waldemarze Milewiczu”. Okładkę zaprojektowała Eliza Luty. Fot. Wydawnictwo Otwarte Dlaczego takiego wielkie słowa? Ano dlatego, że w czasie spsienia lub raczej spisienia wielu dziennikarzy (a właściwie za takich się uważających) zatrudnionych w wiadomej instytucji, dzięki tej pozycji wydawniczej została przypomniana postać jednego z najlepszych dziennikarzy telewizji niegdyś naprawdę publicznej Waldemara Milewicza , dziś już, niestety, jakby mocno zapomnianego. Przyznam z niejakim wstydem, iż sam do momentu ukazania się książki Honoraty Zapaśnik prawie w ogóle o nim nie wspominałem przy okazji rozmów o wzorach dziennikarstwa, choć przecież byłem w swoim czasie stałym widzem jego reportaży z cyklu „Dziwny jest ten świat”. To ten program przyniósł mu prawdziwą rozpoznawalność (wcześniej znany był jako reporter „Dziennika Telewizyjnego” i „Wiadomości”), popularność

Benefis Józefowiczów*, czyli "Metro. 30 lat później" w Teatrze Telewizji

Obraz
  Telewizyjny pokaz kultowego musicalu „Metro” (20 grudnia 2021 r.) mógł być przypomnieniem tego zasługującego na docenienie dzieła tym, którzy już go widzieli i stworzeniem możliwości poznania go przez tych, którzy takiej okazji dotąd nie mieli. Tymczasem „Metro. 30 lat później” okazało się typowo jubileuszowym koncertem, a momentami wręcz benefisem rodziny Józefowiczów. Jakub Józefowicz w "Metrze. 30 lat później". Fot. Facebook/Teatr Telewizji TVP Nie oglądałem „Metra” w latach 90., gdy święciło ono największe triumfy, ani później, gdy grane było (i dotąd jest) w Teatrze Studio Buffo , ani gdy odbywało regularną trasę po kraju, trafiając m.in. na kielecką Kadzielnię czy do katowickiego Spodka, gdzie nakręcono wersję pokazaną w Teatrze Telewizji. Nie znaczy to jednak, iż jest mi ono całkowicie nieznane – do dziś jestem w posiadaniu sprawnych kaset magnetofonowych, na których nagrano piosenki z tegoż musicalu w wykonaniu m.in. Katarzyny Groniec, Roberta Janowskiego czy Edyt

"Mój pradziadek Jarosław Iwaszkiewicz" - spotkanie z Ludwiką Włodek

Obraz
  Gościem Centrum Krajoznawczo – Historycznego w Ostrowcu Świętokrzyskiego była 16 grudnia 2021 roku Ludwika Włodek, socjolożka, dziennikarka i reporterka, zajmująca się głównie Azją Środkową (właśnie ukończyła książkę o Afganistanie), a prywatnie prawnuczka Jarosława Iwaszkiewicza. Ludwika Włodek w Ostrowcu Świętokrzyskim. Fot. Krzysztof Krzak Bezpośrednim powodem przyjazdu do Ostrowca Świętokrzyskiego na zaproszenie Moniki Bryły – Mazurkiewicz , szefowej Centrum Krajoznawczo – Historycznego im. prof. Mieczysława Radwana, była książka napisana przez Ludwikę Włodek , a poświęcona jej znakomitemu przodkowi, który zafascynowany był Ziemią Świętokrzyską (zwłaszcza Sandomierzem i okolicami), której prawnuczka – jak wyznała – nie podziela. Poświęcona autorowi „Sławy i chwały” i całej jego rodzinie książka po raz pierwszy ukazała się w 2012 roku nakładem Wydawnictwa Literackiego pod tytułem „Pra. O rodzinie Iwaszkiewiczów”. Jej drugie Okładka najnowszego wydania książki Ludwiki Włodek. F

Wigilia jakich wiele* - "Cicha noc" Amanity Muskarii w TVP Kultura

Obraz
  Dobrych sztuk współczesnych i przedstawień na ich podstawie nigdy za wiele, dlatego też dobrze się stało, że TVP Kultura pokazała we wtorkowy wieczór (14 grudnia 2021 r.) zrealizowaną przed czterema laty „Cichą noc” Amanity Muskarii wyreżyserowaną przez Pawła Pasztę. Scena zbiorowa. Fot. Wojtek Radwański Ukrywające się pod tym oryginalnym pseudonimem siostry Monika i Gabriela Muskały (tłumaczka i aktorka) nie po raz pierwszy w swojej twórczości przedstawiają polską współczesną rodzinę, która boryka się nie tylko z problemami dnia dzisiejszego, ale także z demonami przeszłości i skrywanymi, często przez lata, traumami. Tak było w pamiętnej „Daily Soup” wystawionej w 2007 roku na Scenie przy Wierzbowej Teatru Narodowego przez Małgorzatę Bogajewską, a pięć lat później na żywo transmitowanej w paśmie Teatru Telewizji, gdy jeszcze miał on znaczenie dla kierujących TVP. W „Cichej nocy” też mamy wielopokoleniową rodzinę zgromadzoną tym razem nie przed telewizorem emitującym kolejny odcin