"Ciągle szukam prawdy" - wieczór autorski Bożeny Gniazdowskiej

Po dość długiej przerwie spowodowanej pandemią Klub Literacki „Aspekt” działający przy Miejskim Centrum Kultury w Ostrowcu Świętokrzyskim powrócił do organizacji spotkań poetyckich i promocji twórczości swoich członków. 7 czerwca 2022 roku promowano tomik wierszy Bożeny Gniazdowskiej zatytułowany „Róże wspomnień”.

Bożena Gniazdowska. Fot. Krzysztof Krzak

To już trzeci zbiór utworów poetyckich Bożeny Gniazdowskiej po wydanym w 2016 r. tomiku „W hołdzie Kaliope” i o rok późniejszym „Strofami dosięgnąć Parnasu”. „Róże wspomnień” wydawnictwo Mi-Graf z Ostrowca Świętokrzyskiego wydrukowało (z ilustracjami Tadeusza Kurka) już blisko trzy lata temu, ale dopiero teraz publikacja ma sposobność szerzej zaistnieć w przestrzeni publicznej. - Teksty w nim zawarte bez względu na upływ czasu są prawdziwe, bo są moje, pisane z głębokiego serca – przekonywała Gniazdowska podczas wieczoru autorskiego w Ostrowieckim Browarze Kultury. - Ja ciągle jestem w drodze, ciągle szukam prawdy, siebie i ciągle próbuję budować swój ład w sobie, szukam dobrego świata, lepszego jutra bez zrujnowanych miast, pyłu i cienia wojny. A wiersze weryfikuje czas.

Bożena Gniazdowska i Aneta Pierścińska-Maruszewska. Fot. Krzysztof Krzak

Strofy tworzone przez Bożenę Gniazdowską są – w opinii przewodniczącej „Aspektu”, Anety Pierścińskiej – Maruszewskiej, która prowadziła promocyjny wieczór - utworami nie dość, że trudnymi, to malowanymi ciemnymi barwami. Są też niezwykle osobiste, na granicy ekshibicjonizmu, prawdziwe. Tę prawdę, zdaniem autorki, przynosi ból, w jakim rodzą się wiersze. Przyznawała też, że obecny tomik jest bardziej dojrzały niż poprzednie, a teksty w nim zawarte szlachetniejsze, choćby przez lepszą semantykę. Pytana o inspiracje, Bożena Gniazdowska odpowiadała:- Nie wzoruję się na nikim, chciałabym zostać sobą do końca. Moje wiersze powoduje czas, one się mienią różnymi kolorami: od ciemnego fioletu do płonącej czerwieni i w zależności od moich emocji, zdarzeń, które są każdego dnia budują moje nastroje, które budują z kolei moje wiersze. Nigdy nie recytuję swoich utworów. Tego twórca nie robi, bo nie może oddać właściwie recytowanych treści.

 

Dorobek literacki Bożeny Gniazdowskiej. Fot. Krzysztof Krzak

A wiedzieć trzeba, że Gniazdowska poza pisaniem wierszy zajmuje się recytacją, bierze udział w licznych konkursach recytatorskich, występuje w Teatrze Teorikon. Szkoda, że żadna z jej „teatralnych” koleżanek nie zdecydowała się na zaprezentowanie wierszy bohaterki wieczoru, a tylko jedna była uczestnikiem ważnego wydarzenia w życiu twórczyni, jaką niewątpliwie jest promocja kolejnego tomiku wierszy. Utwory Bożeny Gniazdowskiej recytowali więc jej koleżanki i koledzy po piórze z Klubu Literackiego. Wybrzmiały m.in. wiersze „Nieszczęśliwi kochankowie”, „Kromka szczęścia”, „Odnaleziona droga”, „Zdążyć przed demonami”, „Niepewność moja”. Sama autorka przeczytała „Perły życia”, „Wygładzam powietrze” i „Zabiorę wczoraj”. Dużo w nich filozoficznych rozważań i oryginalnych metafor.

Bożena Gniazdowska. Fot. Krzysztof Krzak

Gośćmi wieczoru Bożeny Gniazdowskiej byli członkowie Grupy Literackiej „Wiklina” ze Skarżyska – Kamiennej, Klubu Literackiego „Nasza Twórczość” z Warszawy z przewodniczącym Janem Rychnerem, który był także recenzentem „Róż wspomnień” i kielecki artysta Bogumił Wtorkiewicz. Władze Ostrowca Świętokrzyskiego reprezentował Wiceprezydent Miasta, Piotr Dasios. Rodzinnego charakteru spotkaniu w OBK nadał występ wnuczek poetki nagrodzonej wieloma trofeami, wśród których znalazł się „Świętokrzyski Scyzoryk”.


Komentarze