Kolędowanie z Olgą Szomańską na ostrowieckim Gutwinie

Olga Szomańska, znana i popularna piosenkarka i aktorka wystąpiła 5 stycznia 2024 roku w kościele Podwyższenia Krzyża Świętego o ostrowieckiej dzielnicy Gutwin. Wraz z pianistą Jackiem Subociałlo zaprezentowała program związany z okresem świąteczno – noworocznym zatytułowany „Kolędowo”.

Olga Szomańska i Jacek Subociałło. Fot. Krzysztof Krzak


O Oldze Szomańskiej zrobiło się głośno w 1999 roku, gdy wyśpiewała sobie zwycięstwo w jednym z odcinków „Szansy na sukces” piosenką „W moim magicznym domu” z repertuaru Hanny Banaszak. To dzięki niemu znalazła się w Teatrze Muzycznym Capitol w rodzinnym Wrocławiu, a następnie w stołecznym Teatrze Muzycznym „Roma”, gdzie występowała w musicalach „Miss Saigon” oraz „Grease”. W latach 2003 – 2015 grała w Teatrze Rampa na Targówku w Warszawie (m.in. „Sztukmistrz z Lublina”, „Damy i huzary”). Równolegle współpracowała też z Piotrem Rubikiem, w którego oratorium „Tu Es Petrus” wykonywała (z Przemysławem Brannym) słynną pieśń „Niech mówią, że to nie jest miłość”. Olga Szomańska występowała także na deskach krakowskiego Teatru Variete, katowickiego Teatru Old Timers Garage i poznańskiego Teatru Muzycznego. Obecnie można ją oglądać i słuchać jako Katarzynę Aragońską w spektaklu „SIX” w Teatrze Syrena w Warszawie (wcześniej grała tam w „Czarownicach z Eastwick”). Miłośnicy seriali mogą słuchać w jej wykonaniu piosenki tytułowej do „Pierwszej miłości”, a do niedawna grała ona rolę Marzenki Laskowskiej -Lisieckiej w „M jak miłość”. Największą pasją Szomańskiej jest jednak muzyka, co nie powinno dziwić, jako że jest ona córką nieżyjącego już kompozytora, muzyka, twórcy grupy muzycznej Spirituals Singers Band, Włodzimierza Szomańskiego i absolwentką Państwowego Liceum Muzycznego we Wrocławiu. Jej wszechstronny talent wokalno – aktorski można było też podziwiać w VI edycji show „Twoja twarz brzmi znajomo”. W 2011 roku ukazała się pierwsza solowa płyta artystki „Nówka”, na której znalazło się wiele jej autorskich utworów. W ubiegłym roku wydała kolejną noszącą tytuł „Ja lubię”.

Olga Szomańska. Fot. Krzysztof Krzak

W Ostrowcu Świętokrzyskim Olga Szomańska zaprezentowała kilkanaście utworów z różnych etapów swojej działalności artystycznej w akustycznej wersji. Nie zabrakło jej sztandarowego przeboju „Niech mówią, że to nie jest miłość” (ale dopiero na bis) czy „Psalmu kochania” oraz „Strumienia” (z dedykacją dla księdza Mariana Bolesty, proboszcza parafii na Gutwinie) z okresu współpracy z Rubikiem, była „Kolęda dla nieobecnych” Zbigniewa Preisnera, „Na całej połaci śnieg” Przybory i Wasowskiego, „Mam tę moc” z bajki „Kraina lodu”, „Pada śnieg. Ale dominowały – co oczywiste – kolędy i pastorałki, wśród nich „Cicha noc”, „Wśród nocnej ciszy”, „Gdy śliczna panna”, „Przybieżeli do Betlejem pasterze”, „Mizerna cicha”, Gdy śliczna panna”, „Bóg się rodzi”. Z artystką śpiewali je tłumnie przybyli na to wspólne kolędowanie mieszkańcy nie tylko dzielnicy Gutwin, ale także innych osiedli i pobliskich miejscowości. Trzeba przyznać, iż zdolności wokalne publiczności były nietuzinkowe. Ale też i Olga Szomańska potrafiła słuchaczy zmobilizować do jak najlepszego śpiewu, wytwarzając osobistymi, zabarwionymi humorem i mądrą refleksją opowieściami bardzo rodzinną atmosferę, a dodatkowo wprowadzając element rywalizacji między na przykład mężczyznami i kobietami, babciami i dziadkami, dorosłymi i dziećmi. Po koncercie nastąpił dalszy ciąg spotkania: artystka rozmawiała z uczestnikami koncertu, rozdawała autografy i pozowała do pamiątkowych fotografii.

Komentarze