Rzecz o tym, jak Joanna zawłaszczyła Irenę *

Na kilka dni przed dziesiątą rocznicą śmierci Joanny Chmielewskiej, jednej z najpoczytniejszych twórczyń powieści sensacyjno – kryminalnych i obyczajowych, Wydawnictwo Znak wypuściło na rynek księgarski utwór „Niełatwo mnie zabić. Opowieść o Joannie Chmielewskiej” autorstwa Katarzyny Drogi.

Okładkę zaprojektowała Maria Gromek. Fot. materiał prasowy

Nie pierwsza to tego typu pozycja w dorobku twórczym Katarzyny Drogi. Wcześniej stworzyła już ona literackie portrety choćby Hanki Bielickiej, Hanki Ordonówny, Oli Piłsudskiej czy doktor Ireny Ćwiertni. Wszystko wskazuje na to, że ta dziennikarka i pisarka znakomicie czuje się w tym specyficznym gatunku literackim, jakim jest powieść biograficzna balansująca na pograniczu typowej biografii i powieści stricte fabularnej. Biorąc na tapet postać Joanny Chmielewskiej Katarzyna Droga miała w dużym stopniu ułatwione zadanie ze względu na obfitość materiału źródłowego. Po autorce kultowego „Lesia” pozostały liczne wywiady, film dokumentalny i przede wszystkim kilkutomowa autobiografia. A i w jej książkach można znaleźć wiele elementów z osobistego życia wziętych. Nie musiała więc Droga pisać typowej biografii, bo i po co?

Chmielewska jest wdzięcznym obiektem do opisywania, bowiem jej życie było niesamowicie barwne, pełne niespodziewanych zwrotów, obfitujące w wydarzenia tyleż zaskakujące, niebezpieczne, co i zabawne. Autorka książki „Niełatwo mnie zabić” znakomicie wykorzystuje ten fakt i – dokonując selekcji wydarzeń z życia Chmielewskiej – tworzy bardzo dobrze czytającą się, wciągającą opowieść nie tylko o tytułowej bohaterce, ale i w pewnym uogólnieniu tworzy portret kobiety wrażliwej (zwłaszcza w sferze uczuciowej), a jednocześnie silnej, zdecydowanej, dążącej do samorealizacji, nie bojącej się ryzyka (takim była choćby rezygnacja z wyuczonego solidnego zawodu i zajęcie się twórczością pisarską), często stawiającej wszystko na jedną kartę. A przy tym mocno wierzącej w prawdę wróżbiarskiej przepowiedni. Katarzyna Droga świetnie wpisuje się w klimat, jaki roztaczała wokół siebie Chmielewska. Dialogi, sposoby opisania poszczególnych sytuacji są jakby żywcem przeniesione z kart książek bohaterki. Dowcip, humor i specyficzne ciepło bijące od opisywanych postaci to wyróżniki omawianej książki. Logiczna i pomysłowa jest też konstrukcja tej opowieści o autorce „Bocznych dróg”. Podzielona jest ona na dwie części: pierwsza, zatytułowana „Irena” przedstawia dzieje Ireny Kuhn (bo tak brzmiało prawdziwe nazwisko pisarki) do momentu, gdy przestała się zajmować architekturą; druga – „Joanna” to jej życie jako pisarki tworzącej pod pseudonimem Joanna Chmielewska. Na dodatek każdy rozdział jest nazwany tytułem wybranej powieści bohaterki utworu Katarzyny Drogi. To też fajny pomysł. Warto też dodać, że wydarzenia z życia Ireny / Joanny przedstawia ona na tle społeczno – politycznym Polski od lat tuż powojennych po przełom końcówki lat 80. ubiegłego wieku. Stąd momentami „gęsta” atmosfera znaczona cichą obecnością choćby służb specjalnych. A przy tym wszystkim Droga nie epatuje anegdotami czy powszechnie znanymi wydarzeniami z życia Chmielewskiej, jej książka doskonale zachęca do bliższego poznania życia i twórczości tejże i sięgnięcia na przykład po kolejne tomy „Autobiografii”. „Niełatwo mnie zabić. Opowieść o Joannie Chmielewskiej” jest swoistym preludium do tego przedsięwzięcia (autobiografia Chmielewskiej liczy aż 7 tomów!).

Katarzyna Droga. Źródło: Facebook Autorki

Jako umiarkowany zwolennik feminatywów miałbym tylko małe zastrzeżenie do stosowania przez Drogę słowa „architektka” – w czasach Ireny Kuhn używało się raczej wyrażenia „pani architekt”. Nie do końca też rozumiem dlaczego bohaterka książki po wyjściu od Mariana Eilego, który pozytywnie ocenił w 1962 roku jej pierwsze próby pisarskie wydrapuje na ławce datę 1964? Poza tym jest jak najbardziej w porządku. Polecam!


Katarzyna Droga: "Niełatwo mnie zabić. Opowieść o Joannie Chmielewskiej"

 Wydawnictwo Znak

 Kraków 2023 

Stron: 327 

* Recenzja powstała dla portalu Teatr dla Wszystkich i tam opublikowana 6.10.2023 r.


Komentarze