Z ostrowieckich ulic do Pałacu Wielopolskich

Oryginalną wystawę otwarto w niedzielę, 24 września 2023 roku w Muzeum Historyczno – Archeologicznym w Ostrowcu Świętokrzyskim. Na ekspozycji zatytułowanej „Neon Omnis Moriar. Historia ostrowieckich neonów” zaprezentowano w różnej formie neony, które w przeszłości stanowiły nieodłączny element wystroju miasta.

Na wystawie w Pałacu Wielopolskich. Fot. Krzysztof Krzak

Wystawa to efekt kilkuletnich poszukiwań Wojciecha Mazana, który jest jednocześnie jej kuratorem. Udało mu się potwierdzić istnienie w przeszłości (lata 50. - 70. XX wieku) w Ostrowcu Świętokrzyskim 66 neonów. Neony w Ostrowcu powstawały przez całą 'erę neonową', ale ich największy przyrost nastąpił w latach sześćdziesiątych XX wieku. Czterdziestotysięczne (wówczas - przyp. KK) miasto nabrało wielkomiejskiego sznytu. Rekordowe były lata 1968 - 1969, gdy na ulicach rozbłysło kilkanaście nowych reklam neonowych. Wyrazem ich popularności i efektowności były pocztówki ukazujące nocny Ostrowiec rozświetlony neonami – pisze Mazan w towarzyszącym wystawie katalogu. Ostrowieckie neony produkowane były w wyspecjalizowanych zakładach państwowych po zaprojektowaniu ich przez artystów, m.in. Maksymiliana Krzyżanowskiego i Edmunda Kaniewskiego. O tym, czy pojawi się w przestrzeni miasta decydował urzędnik z Wydziału Architektury i Budownictwa Prezydium Miejskiej Rady Narodowej, który pełnił też funkcję architekta miejskiego. Zdarzało się, że nie wyrażał on akceptacji. Tak było na przykład w 1961 roku, gdy tenże urzędnik odrzucił projekt Tadeusza Stawickiego przygotowany dla ostrowieckiego PSS, gdyż – jak ocenił - było w nim „za dużo różnorodnych elementów niepowiązanych kompozycyjnie”.

Wojciech Mazan, pomysłodawca i kurator wystawy. Fot. Krzysztof Krzak

Niewielka, niestety, ich część przetrwała do dzisiaj, większość z nich przedstawiana jest w Muzeum Historyczno – Archeologicznym w formie archiwalnych fotogramów. Najciekawszym i najjaśniejszym obiektem wystawy, który wzbudził największe uznanie uczestników wernisażu, jest neonowy rysunek przedstawiający męską postać w turbanie siedząca na dywanie i popijająca herbatkę. Można ją było w przeszłości podziwiać przy ulicy Iłżeckiej, tuż przy ostrowieckim Rynku, gdzie reklamowała mieszczące się tam delikatesy. Równie jasno świeci też dużych rozmiarów litera A uratowana (podobnie jak cały napis) przed czterema laty przez członków Stowarzyszenia Kulturotwórczego Nie z Tej Bajki przed rozbiórką siedziby zakładu Wólczanka przy ulicy Żabiej w Ostrowcu Świętokrzyskim. Na wystawie prezentowane są także projekty nigdy niezrealizowanych neonów.

W tle najciekawszy obiekt wystawy. Fot. Krzysztof Krzak

Prezentowane materiały pochodzą ze zbiorów Muzeum Historyczno - Archeologicznego w Ostrowcu Świętokrzyskim, Muzeum Neonów w Warszawie, Archiwum Zakładowego Urzędu Miasta Ostrowca Świętokrzyskiego, Archiwum „Gazety Ostrowieckiej”, ze zbiorów Stowarzyszenia Kulturotwórczego Nie z tej Bajki, a także z kolekcji prywatnych. Organizacja wystawy oraz druk publikacji zostały dofinansowane ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Tę przygotowaną niezwykle profesjonalnie pod względem merytorycznym i aranżacyjnym wystawę ostrowieckich neonów wyprodukowaną przez Annę Boroń w opracowaniu graficznym Marcina Ślusarczyka można oglądać w Pałacu Wielopolskich w dzielnicy Częstocice do 10 grudnia. Dla wielu będzie to wzruszająca podróż do czasów minionych i miejsc, które nawet jeśli wciąż istnieją, to w innym kształcie i często bez tych świetlistych elementów pejzażu.


Komentarze