Jego portret - wieczór z twórczością Jonasza Kofty w ostrowieckiej Miejskiej Bibliotece Publicznej

Niemal każdy zna piosenki takie jak „Jej portret”, „Kwiat jednej nocy” czy „Pamiętajcie o ogrodach”, do których słowa napisał Jonasz Kofta. Niewielu wie o ich autorze coś więcej, choć należał do twórców wyjątkowych. Znakomitym pomysłem był więc wieczór poetycko – muzyczny „Jonasz Kofta – Jestem taki, jakim zrobił mnie świat”, który odbył się w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Ostrowcu Świętokrzyskim 14 kwietnia 2023 roku, pięć dni przed 35. rocznicą śmierci artysty.

Scena zbiorowa. Fot. Krzysztof Krzak

Jonasz Kofta przyszedł na świat w 1942 roku, w Mizoczu na Wołyniu, w rodzinie Marii i Mieczysława Kaftalów. Na chrzcie otrzymał imię Janusz. Dzięki rodzicom, którzy poznali się na studiach w Warszawie, miał korzenie żydowsko – ukraińsko – niemieckie. Po wysiedleniu z Wołynia rodzina Kaftalów przeniosła się do Wrocławia, a następnie do Katowic, Łodzi i Poznania, gdzie Jonasz ukończył liceum plastyczne, a następnie rozpoczął studia na Wydziale Malarstwa Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. To tu ujawnił się jego talent... literacki i kabaretowy, co zaowocowało stworzeniem, wspólnie z Adamem Kreczmarem i Janem Pietrzakiem kabaretu Hybrydy (Kofta został jego kierownikiem literackim). W późniejszym okresie współpracował z Teatrem Syrena, kabaretem Pod Egidą, współtworzył ze Stefanem Friedmannem słynne cykle satyryczne „Fachowcy” i „Dialogi na cztery nogi”. W „Szpilkach” i innych periodykach publikował swoje satyry, wiersze i fraszki. Tworzył też sztuki teatralne (m.in. „Epitafium dla frajera”). Zmarł mając niespełna 46 lat w wyniku powikłań po zakrztuszeniu się podczas posiłku. Nieśmiertelność przyniosły mu teksty piosenek, z których wiele (m.in. „Pamiętajcie o ogrodach”, „Song o ciszy”, „Taką cię wymyśliłem”) sam wykonywał. Napisał też „Wakacje z blondynką” wylansowane przez Macieja Kossowskiego, „Radość o poranku” dla Grup I, „Sambę przed rozstaniem” dla Hanny Banaszak, „Do łezki łezka”, którą włączyła do swego repertuaru Maryla Rodowicz, „Popołudnie” śpiewane przez Michała Bajora, „Z tobą chcę oglądać świat” duetu Zdzisława Sośnicka – Zbigniew Wodecki czy wreszcie kultowe „Śpiewać każdy może” wylansowane w 1977 roku przez Jerzego Stuhra oraz wiele innych. I to mimo zapisu peerelowskiej cenzury na jego twórczość. Muzykę do słów Jonasza Kofty komponowali tak znakomici muzycy, jak Juliusz Loranc, Włodzimierz Nahorny, Czesław Niemen, Marek Grechuta, Antoni Kopff, Janusz Strobel, Andrzej Zieliński, Andrzej Korzyński, Jerzy Satanowski czy Zygmunt Konieczny.

Ewa Goworowska i Lila Czarnecka. Fot. Krzysztof Krzak

Przygotowany wspólnymi siłami Miejskiej Biblioteki Publicznej, Wojewódzkiej Biblioteki Pedagogicznej w Kielcach (filia w Ostrowcu Świętokrzyskim), Biblioteki Akademii Nauk Stosowanych im. Józefa Gołuchowskiego i Domu Spokojnej Książki i Miejskiego Centrum Kultury wieczór poetycko – muzyczny w przeważającej części zawierał dorobek stricte literacki Jonasza Kofty. Wybrzmiały więc jego wiersze, monologi i dialogi, fragmenty prozy w interpretacji Barbary Bakalarz – Kowalskiej, Barbary Pawelec, Beaty Pater, Anny Sokołowskiej, Dawida Romanika, Moniki Kowalczyk – Kogut i Małgorzaty Szymczyk. Gospodarzami wieczoru byli: Edyta Wojtiuk – Wołodkiewicz (Bufetowa) i Marek Cichosz (Jej Asystent), którzy również mówili tekstami Kofty w scenerii knajpki z przełomu lat 60. i 70 ubiegłego wieku. Miło było przypomnieć sobie takie perełki literackie, jak „Rzecz o myśleniu”, „Moja paranoja”, „Sprzeczność”, „Serwis”, ale także „Renoir”, „Miłość ci nic nie wybaczy” czy „Roztargnienie”. Leitmotivem spektaklu była postać pani sprzątającej (świetna aktorsko Małgorzata Golis) i jej song  wylansowany onegdaj przez Stanisławę Celińską. O muzyczną część wieczoru z twórczością Jonasza Kofty zadbało Studio Wokalne „Pandora” prowadzone w ostrowieckim MCK-u przez Ewę Goworowską, która też zaśpiewała w duecie z Lilą Czarnecką „Kwiat jednej nocy”. Oprócz nich wystąpiły także: Anna Filipczak w bardzo trudnej piosence „Nieobecni”, Zuzanna Cebula (znakomicie wykonała „Trzeba marzyć” z muzyką Janusza Stobla), Julia Jarzębak („Radość o poranku”), Sandra Stolarska („Z tobą chcę oglądać świat”), Maja Wójcicka w nastrojowym „Portrecie” i wreszcie Aleksandra Cybula dysponująca niezwykle mocnym głosem, którego siły nie była w stanie przebić publiczność śpiewająca z solistką refren „Pamiętajmy o ogrodach”.

Małgorzata Golis jako sprzątaczka. Fot. Krzysztof Krzak

Mocną stroną wieczoru w Miejskiej Bibliotece Publicznej była też jego interaktywność. Licznie zgromadzona publiczność żywo reagowała na konferansjerkę Marka Cichosza, który widzów recytujących dowolne przykłady twórczości Jonasza Kofty nagradzał kieliszeczkiem trunku domowej roboty. Może to był kompot? – nie wiem, bo choć byłem na tym udanym, pełnym humoru spektaklu – koncercie, to nie piłem.

Komentarze