Stuletni "Janosik" opanował Browar Kultury w Ostrowcu Świętokrzyskim

 Prawdziwą gratkę miłośnikom starego kina sprawiło Miejskie Centrum Kultury w Ostrowcu Świętokrzyskim, prezentując 7 sierpnia 2021 roku w kinie plenerową prawdziwą perełkę – film „Janosik” z 1921 roku.

Projekcja filmu "Janosik'21" w Ostrowcu Świętokrzyskim. Fot. Krzysztof Krzak

„Janosik hetman zbójnicki”, bo tak brzmi pełny tytuł tego dzieła, był pierwszym filmem o legendarnym zbójniku żyjącym na przełomie XVII i XVIII wieku Juraju Janosiku (i pierwszym słowackim filmem pełnometrażowym w ogóle), domniemanym uczestniku antyhabsburgskiego powstania, przywódcy niepokornych chłopów w górach Mala Fatra na Słowacji. Jego postać wciąż obecna jest w polskiej i słowackiej sztuce nie tylko ludowej, dość przypomnieć film i serial Jerzego Passendorfera z niezapomnianą rolą Marka Perepeczki czy film Agnieszki Holland i Kasi Adamik z 2009 r. z Vaclavem Jirackiem w roli tytułowej. 

Kadr z filmu "Janosik'21", pod nim trio Waldemara Rychłego. Fot. Krzysztof Krzak

Czechosłowacki film powstał na podstawie scenariusza Jozefa Žáka – Marušiaka, Daniela Siakeľa i jego brata Ludovíta Jaroslava Siakeľa, który także obraz wyreżyserował. Fabuła osnuta jest wokół opowieści o słynnym zbójniku, który „zabierał bogatym i oddawał biednym”, opowiadaną przez bacę turystom zgromadzonym w górskim szałasie. W tytułowej roli wystąpił Theodor Pištěk. Jego ukochaną gra Mária Fábryová. Występują także: Vladimír Šrámek, Jozef Chylo i František Horlivý. Kilku aktorów gra podwójne role, bowiem w miarę rozwoju opowieści poszczególni słuchacze zmieniają się w postaci z legendy. „Janosik” to zrealizowany z ogromnym rozmachem, utrzymany w dynamicznym tempie film. I gdyby nie jakość techniczna i nadmierna wyrazistość gry aktorskiej (szeroki gest i nienaturalny wytrzeszcz oczu), nikt by nie powiedział, że produkcja ma już sto lat.

Równie ciekawa, jak opowieść fabularna jest historia samego filmu. Jego premiera odbyła się w listopadzie 1921 roku, po czym film na długie lata zaginął. Odnalazł się dopiero w 1970 roku w… garażu w Chicago. Pięć lat później ten niemy film został zrekonstruowany przez Ivana Rumanovsky’ego oraz wzbogacony muzycznie przez Jozefa Malovca, a w 1995 roku film został wpisany na listę światowego dziedzictwa kultury UNESCO.

Od lewej: Tomasz Mazur, Dominika Dołżyńska i Waldemar Rychły. Fot. Krzysztof Krzak

Projekcję „Janosika” na dziedzińcu Ostrowieckiego Browaru Kultury wzbogaciła muzyką na żywo formacja „Waldemar Rychły i Przyjaciele”. Waldemar Rychły, uzdolniony muzycznie architekt, w latach 80. minionego wieku stworzył z bratem Maciejem Kwartet Jorgi, grający – najogólniej rzecz ujmując - muzykę folkową. W rolach taperów w Ostrowcu Świętokrzyskim z grającym na gitarze i gongroo liderem wystąpili: Dominika Dołżyńska (skrzypce) i Tomasz Mazur (flugelhorn). Zespół wykonał 67 minut muzyki folkowej opartej na polskich i słowackich motywach góralskich, wzbogaconej elementami zaczerpniętymi z muzyki węgierskiej i barokowej (fragment sonaty Corellego, który zmarł w tym samym roku, co Janosik). Muzyka została dobrana rewelacyjnie i równie znakomicie wykonana. Doskonale współgrała z obrazem pokazywanym na ekranie.

To nie była pierwsza w Ostrowcu Świętokrzyskim plenerowa projekcja dokonań kina niemego z towarzyszeniem muzyki live. W 2010 roku Maciej Maleńczuk ze swoim zespołem muzycznie oprawił film „Mocny człowiek” Henryka Szaro z 1929 roku, a w ubiegłym roku zespół The Wachine Machine zagrał do obrazu „Cud nad Wisłą” Ryszarda Bolesławskiego z 1921 r.

 

                                         

Komentarze