Ballada o kilku talentach - wieczór autorski Wojciecha Sochy

 Śpiewający poeta i prozaik oraz propagator piosenki poetyckiej Wojciech Socha zaprosił 6 października 2020 roku miłośników literatury i muzyki na swój wieczór autorski, który odbył się w Ostrowieckim Browarze Kultury.

Aneta Pierścińska-Maruszewska w rozmowie z Wojciechem Sochą. Fot. Krzysztof Krzak

Bezpośrednim powodem spotkania była promocja tomiku wierszy Wojciecha Sochy w redakcyjnym opracowaniu Barbary Bakalarz – Kowalskiej „Synkopa słowa”. To drugi, po wydanym wraz z córką Karoliną 13 lat temu zbiorze poezji zacytowanym „Koncert”, wybór wierszy tego znanego w środowisku nie tylko literacko – muzycznym twórcy, bowiem od kilku lat jest on redaktorem ostrowieckiego radia, gdzie propaguje właśnie „piosenki z tekstem”, znajdujące nieustająco wielu odbiorców. Wojciech Socha przyznaje, że piosenka literacka od dawna była jego pasją, którą teraz dzieli się ze słuchaczami.

Tomik wierszy i płyta Wojciecha Sochy. Fot. Krzysztof Krzak

- Tomik „Synkopa słowa” ma charakter synkretyczny – mówi o najnowszym wydawnictwie Aneta Pierścińska – Maruszewska, prezes Klubu Literackiego „Aspekt”, działającego od ponad 30 lat przy Miejskim centrum Kultury w Ostrowcu Świętokrzyskim, którego Socha jest członkiem od 2005 roku. – Znajdziemy w nim wiersze, opowiadania i teksty piosenek. A na dodatek do zbiorku literackiego dołączona jest płyta. Wszystkie zawarte w nim utwory łączy wielka wrażliwość, nie tylko artystyczna, Wojtka Sochy.

On sam mówi, że tomik powstał z potrzeby, która w nim się zrodziła. – Każdy z nas od czasu do czasu coś sobie wymyśli, tylko nie każdy to zapisuje. A ja mam to do siebie, że czasami biorę długopis i zapiszę sobie jakieś skojarzenie. Potem ono się rozbudowuje i z tego powstaje albo wiersz,  albo piosenka – mówił podczas spotkania w OBK Wojciech Socha. I dodawał: - Nie jestem producentem wierszy, nie piszę ich dużo. Żeby powstał wiersz czy opowiadanie, musi się zdarzyć COŚ. A każdego dnia coś się dzieje i wtedy można to opisać.

Wojciech Socha. Fot. Krzysztof Krzak

Bezsprzecznie najważniejsze jest dla autora słowo. Stąd tytuł tomu wierszy (i jego autorskiej radiowej audycji), jako że synkopa w muzyce to przeniesienie akcentu z mocnej części zdania muzycznego na słabą. A w piosence literackiej to prymat opowiadanej śpiewem historii, która jest ważniejsza niż sama muzyka. Na płycie „Tuż przed rokiem” dołączonej do książki znajdują się piosenki Wojciecha Sochy, które wcześniej się nie ukazały. To między innymi tryptyk „60 minus”, który tworzą piosenki „Wir bytu”, „Posprzątaj życie” i „Pogodzony”. Podczas wieczoru autorskiego Wojciech Socha zaśpiewał również kilka (zdecydowanie za mało) innych autorskich piosenek. Była wśród nich „Ballada o siedmiu grosikach”, „Nadzieja” i „Motyle” z pięknym, nastrojowym motywem pianistycznym, który wykonał akompaniujący bohaterowi wieczoru Szymon Pocheć (panowie grali onegdaj w zespole Tuż Za Rogiem).

Wojciech Socha i Szymon Pocheć. Fot. Krzysztof Krzak

Zarówno wiersze, jak i piosenki Wojciecha Sochy pisane są pięknym, zrozumiałym językiem, bez udziwnionych pseudo poetyckich metafor, przez co są bliższe czytelnikowi; nie ma w nich – przynajmniej wyrażonej wprost - gloryfikacji miłości; opowiadają o doświadczeniach życiowych autora, jego przemyśleniach i marzeniach. Jest też zachwyt nad otaczającą codziennością i bytem, który – trawestując Szymborską -  nie zawsze bywa znośny. Wyrazistą cechą twórczości Sochy jest jej nastrojowość, która udzieliła się gościom twórcy (pan Wojciech nie lubi określenia „artysta”) podczas wtorkowego spotkania w OBK.

 

Komentarze