Kultura czasu kwarantanny: "Noc gwiazdy" z Teatru Kamienica w Warszawie


W kwietniu 2012 roku w warszawskim Teatrze Kamienica odbyła się premiera spektaklu „Tango Notturno” w reżyserii Barbary Sass. 7 kwietnia 2016 roku to samo przedstawienie, już jako „Noc gwiazdy” zaistniało w tym samym teatrze, w rocznicę śmierci reżyserki…
Justyna Sieńczyłło i Marzena Trybała. Fot. Rafał Latoszek/Teatr Kamienica
Tym razem spektakl przygotowały  - w oparciu o założenia i koncepcję dramaturgiczną Barbary Sass - wykonawczynie głównych ról: Justyna Sieńczyło i Marzena Trybała, która zastąpiła w roli sekretarki gwiazdy Grażynę Leśniak – Dangiel. W piątą rocznicę śmierci twórczyni takich filmów, jak „Bez miłości”, „Debiutantka”, „Krzyk” czy „Dziewczęta z Nowolipek” przypadającą w szczególnym czasie pandemii koronawirusa warszawski Teatr Kamienica udostępnił ten spektakl użytkownikom youtube’a.

Scenariusz „Nocy gwiazdy” powstał na podstawie sztuki Magdaleny Gauer „Klatka”. Jej bohaterką jest Apolonia Chałupiec, znana powszechniej pod pseudonimem Pola Negri, która jako jedyna do tej pory aktorka polskiego pochodzenia zrobiła tak wielką karierę w Hollywood. Partneruje jej sekretarka, Paola Loebel, która jest także powiernicą najskrytszych tajemnic gwiazdy i jej przyjaciółką. Na bardzo małej scenie Piwnicy Warsza w Teatrze Kamienica  scenograf Wojciech Stefaniak zbudował (sobie tylko znanym sposobem) niezwykle funkcjonalne pomieszczenie pełniące jednocześnie rolę biura, jak i apartamentu prywatnego legendy kina światowego. Na ścianie wisi plakat z filmu „Mazurka”, który po wielokroć kazał sobie puszczać cierpiący na bezsenność wielki wielbiciel talentu aktorki, Adolf Hitler. To w tym nad wyraz klimatycznym i stylowym  entourage’u przebiega niezwykła noc roku 1938 (ostatnia wspólna obu bohaterek), gdy Pola Negri przygotowuje się do wizyty u marszałka III Rzeszy Hermanna Goeringa. Niezastąpiona Paola pomaga jej wybrać kreację na to przyjęcie, jest jednocześnie adresatką opowieści (wzmacnianej kolejnymi łykami alkoholu) gwiazdy o jej karierze, romansach z Chaplinem i Valentino, nieudanym małżeństwie z ubogim księciem, niespełnionym macierzyństwie, kłopotach z nazistami (Negri przypisano o romans z Hitlerem i zarzucano częściowo żydowskie pochodzenie)… 
Marzena Trybała i Justyna Sieńczyłło. Fot. Rafał Latoszek/Teatr Kamienica
Justyna Sieńczyłło jako Pola Negri pokazuje pełną gamę emocji targających gwiazdą, która najlepsze lata jako artystka ma już za sobą: od euforii graniczącej z samouwielbieniem wypływającym ze świadomości własnej wartości (nie tylko artystycznej, ale i tej bardziej wymiernej: finansowej), poprzez zwątpienie, bezsilność aż po rozpacz. Negri w interpretacji Sieńczyłło nie brakuje również dystansu wobec siebie. Aktorka jest w każdej z tych „wersji” gwiazdy niemego kina bardzo wiarygodna i wzruszająca, co sprawia, że wynurzeń gwiazdy kina niemego słucha się ze stale rosnącym zainteresowaniem i uwagą. Sieńczyłło pokazuje tu również swój talent wokalny, śpiewając dramatyczne piosenki z repertuaru Poli Negri, do których nowe polskie słowa, uzupełniające niejako tekst dramatyczny, napisał Emilian Kamiński, a muzycznie opracował Janusz Tylman. Ciekawą postacią jest również towarzyszka Poli, która ze względu na swoje żydowskie pochodzenie musi z Niemiec (akcja sztuki dzieje się w Berlinie) uciekać do Stanów Zjednoczonych. Marzena Trybała gra niezwykle poruszająco Paolę będąca na życiowym rozdrożu, rozerwana między poczuciem obowiązku i chęcią pozostania przy Negri, z którą spędziła bardzo dużo czasu i dla której poświęciła sporą część swojego życie, a koniecznością jego ratowania. Wraz z Justyną Sieńczyłło tworzy fenomenalnie uzupełniający się duet aktorski, obydwie w pełni wykorzystują możliwości, które stworzyła im autorka sztuki i twórczyni koncepcji spektaklu, Barbara Sass, wielka przyjaciółka sceny przy alei Solidarności 93, wspomnienie której uzupełniło internetową projekcję spektaklu. Jedyną wadą tego przedstawienia jest jego zbyt krótki czas trwania (godzina z niewielkim hakiem), bo są takie wydarzenia kulturalne, które chciałoby się, by się nie kończyły. I do takich należy „Noc gwiazdy”, znakomity duodram z warszawskiego Teatru Kamienica.

Komentarze