Teatr zamiast krat - wystawa w Galerii Fotografii MCK w Ostrowcu Świętokrzyskim
Pokłosie
piątej edycji projektu „Teatr, mama, tata i ja” można oglądać od 21 lutego 2020
roku w Galerii Fotografii Miejskiego Centrum Kultury.
Ten społeczno – resocjalizacyjny
projekt prowadzony jest przez Teatr Lalki i Aktora „Kubuś” w Kielcach we
współpracy z kieleckim Aresztem Śledczym, Świętokrzyskim Centrum Profilaktyki i
Edukacji, aktorami, plastykami, wolontariuszami i Oddziałem Świętokrzyskim
Związku Polskich Artystów Fotografików. Adresowany jest on głównie do osób
osadzonych i ich rodzin, choć emocje, które powstają podczas jego realizacji
udzielają się także wszystkim jego uczestnikom. – Ideą projektu „Teatr, mama, tata i ja” była próba
zintegrowania na nowo dzieci z rodzicami, którzy odbywają karę osadzenia.
Warunki aresztu są trudne, kontakt z dziećmi w nim jest ograniczony. Natomiast
praca z relacjami, więź między rodzicem a dzieckiem jest czymś bardzo cennym i
ma służyć na lata – powiedziała w Galerii Fotografii MCK Katarzyna Śmiłowska, pełniąca nadzór psychologiczny nad projektem.
– Projekt ma zapobiegać wykluczeniu społecznemu, dotykającemu tak rodziców, jak
i ich dzieci, ich stygmatyzacji. Pomysł był taki, żeby w warunkach teatru,
który kojarzy się wszystkim miło i ciepło można było swobodnie spotkać się bez
krat i mundurów. Ich uczestnicy mogli w trakcie warsztatów porozmawiać, wyrazić
swoje uczucia, poznać się na nowo, zbudować więź na przyszłość.
Wernisaż rozpoczęła
projekcja krótkiego filmu pokazującego rzeczywistość więzienną i tę stworzoną
podczas warsztatów w ramach projektu. Kurator wystawy i autor katalogu wystawy Dariusz Ścisło spośród setek zdjęć
wielu autorów wybrał na ostrowiecką wystawę prace, których autorami są: Alicja
Obara, Anna Kaleta, Artur Dziwirek, Izabela Karlińska, Luiza Miszczyk, Piotr
Bieniek i Sławomir Oszywa. Czarno – białe i barwne fotografie mają charakter
artystyczno – reporterski. Wywierają one na oglądających ogromne wrażenie, tak
formą, jak i poruszającą treścią. Nie pozostawiają nikogo obojętnym i
przypominają o takim zjawisku, jak rozdzielenie rodzin spowodowane odbywaniem
kary pozbawienia wolności przez któregoś z członków rodziny.
– Te zdjęcia nie są
prostymi zdjęciami, bo biorący nim udział w tym projekcie fotograficy musieli
nie tylko je wykonać, ale musieli pokazać podniosłość chwili spotkania
osadzonych ze swoimi dziećmi i bliskimi, pokazać emocje. I musieli to zrobić,
mając „odcięty” jeden zasadniczy element, czyli twarze osób fotografowanych.
Podyktowane to było ochroną wizerunku - mówił podczas wernisażu Stanisław Dunin Borkowski, kustosz Galerii Fotografii w Ostrowieckim
Browarze Kultury. - W ramach projektu osadzeni mogli się spotkać ze swoimi
bliskimi, wspólnie wziąć udział w warsztatach, nie tylko teatralnych, choć taka
jest nazwa projektu. To dokumentowali artyści ze ZPAF - u, wykonywali zdjęcia, trudne
zdjęcia, bo w związku z ochroną
wizerunku i nie można pokazać twarzy dziecka ani osadzonego/osadzonej. A jednak
na tych fotografiach trzeba pokazać emocje, radość tego spotkania, co jest tak
naprawdę bardzo trudne.
Komentarze
Prześlij komentarz