Brexit z kapustą, czyli Ostrowieckie Spotkania Szekspirowskie
W
Ostrowcu Świętokrzyskim zakończyły się 26 kwietnia 2019 r. VIII Ostrowieckie
Spotkania Szekspirowskie, których organizatorem jest Instytut Kultur i Języków
Wyższej Szkoły Biznesu i Przedsiębiorczości z dr. Pawłem Kapturem na czele.
Impreza ta odbywa się w
okolicach dnia urodzin i śmierci Williama
Szekspira, najwybitniejszego dramaturga, który przypada 23 kwietnia.
Przeznaczona jest głównie dla młodzieży szkolnej, ale jej otwartość nie
wyklucza uczestnictwa wszystkich zainteresowanych bez względu na wiek i
wykształcenie. W tym roku, ze względu na sytuację w szkołach (strajk
nauczycieli) Ostrowieckie spotkania Szekspirowskie miały specyficzny przebieg.
Organizatorzy (oprócz Instytutu Kultur i
Języków WSBiP jest nim Miejskie
Centrum Kultury w Ostrowcu Świętokrzyskim) musieli zrezygnować ze spektaklu
„Henryka VIII”, którzy zaprezentować mieli w języku angielskim uczniowie
ostrowieckiego Liceum Ogólnokształcącego nr III im. Władysława Broniewskiego.
Toteż pierwszy dzień został okrojony do wykładu dr. Pawła Kaptura zatytułowanego
„Brexit, Szekspir i Anglicy”. W
swoim wystąpieniu dokonał on analizy dzieł Szekspira w kontekście potencjalnego
opuszczenia przez Wielką Brytanię Unii Europejskiej („Czy Szekspir głosowałby
za Brexitem?”), a samych Brytyjczyków przedstawił jako ludzi odizolowanych,
jako wyspiarze, od trybu życia, obyczajów kultywowanych w innych państwach
Europy i poczucia wyższości Brytyjczyków nad innymi Europejczykami, ściśle
związanego z ich wielowiekowej tradycji. - Anglicy już od czasów Henryka VIII
czują się narodem wybranym – mówił m.in. podczas wykładu dr Paweł Kaptur.
Finałowym akordem VIII Ostrowieckich Spotkań Szekspirowskich był monodram „Ryszard po Ryszardzie” w wykonaniu
ukraińskiej aktorki Lidii Danilczuk,
absolwentki Instytutu Teatralnego im. Iwana Karpenki – Kareho; występowała w
Odeskim Teatrze Muzyczno - Dramatycznym oraz Teatrze im. Łesia Kurbasa we
Lwowie. Danilczuk jest też współtwórczynią „Teatru w koszyku”, w ramach których
prezentowane są współczesne adaptacje dzieł klasyki dramaturgicznej. Opracowany
przez aktorkę i reżyserkę Irenę Wolicką
monodram nawiązuje do tragedii Williama Szekspira z 1592 roku „Ryszard III” (to
z niej pochodzi słynny cytat: Konia! Konia! Królestwo za konia!, którym zaczyna się i kończy monodram Wolickiej i Danilczuk).
„Ryszard
po Ryszardzie” zaczyna się w momencie, w którym kończy się sztuka Szekspira i
niejako kontynuuje historię angielskiego króla panującego w XV wieku. Robi to w
sposób bardzo oryginalny i niezwykle osobisty. I choć aktorka, co zrozumiałe
(choć pewnie zaskakujące dla części widzów), posługuje się głównie ojczystym
językiem, wtrącając pojedyncze kwestie w języku Szekspira, to sugestywność gry
Lidii Danilczuk pozwala bez większych problemów na odczytanie przekazywanych
emocji. Konstrukcja monodramu pozwala też na snucie przez widza własnych wizji
pozaszekspirowskich losów króla Ryszarda. To może być na przykład dojmujące
osamotnienie władcy uwięzionego w londyńskim Tower albo przygotowywanie króla
do kolejnej bitwy, będącej rewanżem na przeciwnikach. „Partnerem” scenicznym
Lidii Danilczuk są… główki kapusty, które aktorka traktuje początkowo jako
bliską osobę, a wraz upływem czasu akcji jako śmiertelnego wroga, którego
energicznie siecze dużymi kuchennymi nożami (jak tyran swoich przeciwników?). To bardzo nowatorskie, raczej
niespotykane, jak się wydaje, rozwiązanie dramaturgiczne, które może budzić (i
budzi) u części widzów zaskoczenie, zdumienie czy złośliwy uśmieszek. Nie
podlega natomiast ambiwalentnej ocenie imponująca wręcz sprawność fizyczna
aktorki i szeroki wachlarz umiejętności Danilczuk: od pantomimicznych po
wokalne. No i ta wyrazistość środków aktorskiego przekazu! Na szczęście
doceniany przez odbiorców monodramu.
Spektakl „Ryszard po Ryszardzie” miał swoją
premierę podczas międzynarodowych 41.
Wrocławskich Spotkań Teatrów Jednego Aktora w 2007 roku, gdzie zdobył
główną nagrodę festiwalu (nosi ona imię Lidii Zamkow i Leszka Herdegena) przyznawaną przez publiczność, a ufundowaną
przez ówczesnego Prezydenta Miasta Wrocławia Rafała Dutkiewicza. Nagrodzono go również na Toruńskich Spotkaniach Teatrów Jednego
Aktora w 2008 roku. Do tej pory z powodzeniem grany jest na różnych scenach w
wielu krajach i miastach. Dobrze się więc stało, że zawitał także do Ostrowca
Świętokrzyskiego.
Komentarze
Prześlij komentarz