Na drugim brzegu Dwóch Brzegów


Jednym z „Dwóch Brzegów”, na których odbywa się Festiwal Filmu i Sztuki jest Janowiec nad Wisłą, do którego z Kazimierza Dolnego można się dostać promem.
 
Zamek w Janowcu nad Wisłą. Fot. Krzysztof Krzak
Planowany na dzień 29 lipca 2018 roku na tamtejszym zamku koncert „Filmowo” zespołu Raz Dwa Trzy z gościnnym udziałem gości (Stanisława Celińska, Magda Umer, Ania Rusowicz, Elżbieta Adamiak, Daria Zawiałow) nie odbył się ze względu na szalejącą w tamtym regionie burzę i ulewę.

Natomiast we wtorek, 31 lipca na zamku w Janowcu nad Wisłą rozpoczyna się cykl filmowy „5 x Akademia”, w której każdego wieczoru o 20.30 pokazywane będą filmy stanowiące klasyczny kanon kinematografii światowej. Pokazane zostaną: „Światła wielkiego miasta” Charlesa Chaplina, „M-Morderca” Fritza Langa, „Casablanca” Michaela Curtiza, „Samotność długodystansowca” Tony’ego Richardsona i „Pociągi pod specjalnym nadzorem” Jiřego Menzla.
 
Dwór Wierzbickich. Fot. Krzysztof Krzak
Przy okazji festiwalowych wydarzeń warto poświęcić nieco uwagi renesansowemu zamkowi w Janowcu nad Wisłą, który w latach 1508 – 1526 (wtedy miejscowość ta nosiła jeszcze nazwę Serokomla) wybudowali: hetman wielki koronny i starosta kazimierski Mikołaj Firlej oraz jego syn Piotr, wojewoda ruski. Podczas swojej wielowiekowej historii ta warownia była wielokrotnie przebudowywana i rozbudowywana w obowiązującej wówczas kolejno stylistyce barokowej, rokokowej przemieniając się w pałac dorównujący urokiem Wawelowi. Zmieniali się też właściciele posiadłości: od Firlejów przejęła ją rodzina Tarłów, potem Lubomirskich, którzy odbudowali zamek po „potopie szwedzkim”, a jeden z nich, Jerzy Marcin Lubomirski przegrał go w karty na rzecz Mikołaja Piaskowskiego. Zamek popadł w ruinę za „panowania’ na nim rodziny Osławskich. Przed wojną właścicielem Janowca był pochodzący z Warszawy Leon Kozłowski. Od połowy lat 70. minionego stulecia jest Muzeum Nadwiślańskie z siedzibą w Kazimierzu Dolnym.
 
Spichlerz z Podlodowa. Fot. Krzysztof Krzak
Jak przystało na każdy szanujący się zamek, także i ten w Janowcu nad Wisłą ma swojego ducha – jest nią Czarna Dama, kiedyś Helena Lubomirska, którą rodzice więzili w zamkowej wieży, by nie poślubiła tego, którego kochała, a nie akceptowali seniorzy rodu. Młodziutka dziewczyna zakończyła swój żywot skacząc z wieży.
W otaczającym zamek parku można też zobaczyć m.in. XVIII-wieczny dwór rodziny Wierzbickich przeniesiony tutaj ze wsi Moniaki w województwie lubelskim, a także drewniany spichlerz z przełomu XVIII i XIX wieku przeniesiony do Janowca z Podlodowa.

Komentarze