Pierwszy festiwal sztuki w Starachowicach. Wśród gości Zanussi, Trybała i Majewski
Po raz pierwszy Starachowickie
Centrum Kultury zorganizowało w dniach 1 – 10 czerwca 2018 roku festiwal
sztuki. Impreza była swoistym świętem Studia Filmowego TOR.
Starachowicki Festiwal
Sztuki rozpoczął się otwarciem na miejskim rynku wystawy fotograficznej „Wajda
40/90” poświęconej zmarłemu dwa lata temu wybitnemu polskiemu reżyserowi,
laureatowi Oscara za całokształt twórczości. Inna, multimedialna wystawa, zaprezentowana
została w sobotę w Starachowickim Centrum Kultury poświęcona z kolei była
Studiu Filmowemu TOR. Składała się ona ze slajdów pokazujących związanych z tym
studiem twórców filmowych.
Fragment wystawy o SF TOR. Fot. Krzysztof Krzak |
A w ponad półwiecznej
historii tego zespołu zajmującego się produkcją filmów związanych z nim było i
jest wielu wybitnych reżyserów. Wymienić wypada choćby takie nazwiska jak
Krzysztof Kieślowski, Stanisław Różewicz, Feliks Falk, Antoni Krauze, Wojciech Marczewski,
Tomasz Zygadło, Walerian Borowczyk, Kazimierz Kutz, Agnieszka Holland, Kasia
Adamik, Janusz Majewski i Krzysztof Zanussi, który od 1980 roku jest jego
dyrektorem. Wśród produkcji TOR – u są m.in. „Pokot”, „Boisko bezdomnych”, „Zazdrość
i medycyna”, „Pręgi”, „Zmory”, „Magnat”, wszystkie filmy Kieślowskiego z „Dekalogiem”
i „Trzema kolorami” na czele Zanussiego, który wraz z Januszem Majewskim był
gościem festiwalu sztuki w Starachowicach.
Janusz Majewski, twórca
m.in. takich filmów, jak „Lokis”, „Zaklęte rewiry”, „Lekcja martwego
języka”, „C.K.
dezerterzy” „Excentrycy czyli po słonecznej stronie ulicy”, serialu „Królowa
Bona” spotkał się z miłośnikami swojej twórczości w Miejskiej Bibliotece
Publicznej w Starachowicach, gdzie mówił także o swoich dokonaniach jako
literat (Majewski napisał książki „Czarny mercedes” i „Ryk kamiennego lwa”),
wspominał wspólne życie z żoną, zmarłą w 2011 roku znakomitą portrecistkę
gwiazd kina i estrady, Zofią Nasierowską. A jako gość specjalny spotkania z
Krzysztofem Zanussim wspominał lata tworzenia filmów w Studiu Filmowym TOR.
Reżyser Janusz Majewski. Fot. Krzysztof Krzak |
Krzysztof Zanussi
okazał się znakomitym mówcą, nie pozbawionym humoru i autoironii, na przykład
wtedy, gdy mówił o zazdrości, jaką wywoływały w nim melodie skomponowane przez
Wojciecha Kilara do filmów innych reżyserów. – Ja wszystkie swoje filmy robiłem
z nim jako kompozytorem, a on mnie „zdradzał” z Majewskim, Wajdą, Polańskim,
Jane Campion i innymi – żartobliwie wspominał Krzysztof Zanussi. – Więc miałem
do niego o to pretensje, jak zdradzana
żona. A on mi odpowiadał: jak zrobisz taki fajny film, jak oni, to też napiszę
ci taką fajną muzykę.
Zanussi mówił też o współpracy
z wybitną polską aktorką, Mają Komorowską, która w jego filmach stworzyła bodaj
najlepsze swoje kreacje („Życie rodzinne” i „Cwał” można było obejrzeć podczas
Starachowickiego Festiwalu Sztuki). Krzysztof Zanussi poświęcił też kilka zdań swojemu najnowszemu filmowi zatytułowanemu "Eter" z Jackiem Poniedziałkiem i Andrzejem Chyrą w rolach głównych. Obraz będący swoistą reinterpretacją mitu Fausta znajduje się jeszcze w fazie produkcji.
Starachowicką imprezę
odwiedziła też Marzena Trybała, która zagrała w kilku filmach Krzysztofa
Kieślowskiego wyprodukowanych przez TOR (m.in. „Przypadek”, „Bez końca”, „Trzy
kolory. Biały”). Muzycznym gościem festiwalu w Starachowicach był kwintet
Mateusza Pospieszalskiego i zespół Voo Voo. Cennym elementem tego święta sztuki było
przypomnienie polskich filmów z okresu przedwojennego, takich jak „Ada! To nie
wypada!”, „Dwie Joasie”, „Doktór Murek”.
Jeśli Starachowicki Festiwal Sztuki ma
ambicję stania się imprezą cykliczną warto wyraźniej określić jej profil
poprzez czytelniejszy dobór poszczególnych elementów, a przede wszystkim o
większą promocję, bo sądząc po frekwencji na poszczególnych eventach, to
informacja o festiwalu zdaje się słabo dotarła nawet do starachowiczan.
Komentarze
Prześlij komentarz